Izuri i Pandora przez chwilę mierzyli się groźnym spojrzeniem. W końcu czarnowłosy pstryknął palcami a ściana zielonych płomieni niemal od razu została pochłonięta przez nieprzeniknioną czerń, by równie szybko zniknąć w ziemi. Gdy tylko bariera opadła Hana jak opętana podbiegła do Keiko. Mówiła coś o tym, że jest nieodpowiedzialnym idiotą oraz żeby nigdy więcej jej nie straszył.
- Hana... - mruknął Izuri niemal od razu uciszając lamenty białowłosej. - Zabierze go stąd. - poprosił i zacisnął rękę. Dziewczyna spojrzała na niego i niepewnie skinęła głową. Tuż obok niej pojawił się Konki i Akio, którzy pomagali jej przenieść chłopaka. W końcu na polu walki zostali tylko oni.
- Naprawdę myślisz, że mnie pokonasz? Teraz, gdy odzyskałam swoją moc? - dopytywała z kpiną w głosie. Izuri nie odpowiedział na jej pytanie. Zamiast tego pstryknął palcami, by otworzyć za sobą portal, z którego powoli wysunęła się czarna rękojeść katany. Czarnowłosy złapał za nią i wysunął z portalu ostrze, które okazało się równie czarne co rękojeść. Pandora zmarszczyła brwi a jej uśmiech niemal od razu zniknął. - A więc masz go ponownie. Myślałam, że zostawiłeś go w domu. - rzekła obojętnie. Chłopak słysząc jej słowa uśmiechnął się wesoło.
- Nie mogłem się powstrzymać. Dawno nim nie walczyłem. - oznajmił i przyjął pozycję bojową. Pandora widząc to prychnęła.
- Kura zwana też "Ostrzem Ciemności". Mówi się, że sama Śmierć boi się ran zadawanych przez tą katanę. - powiedziała z jadem w głosie i również przyjęła pozycję bojową. - Twój problem polega na tym, że jestem znacznie silniejsza od Śmierci! - wykrzyknęła i rzuciła się w kierunku swojego przeciwnika. Izuri zablokował jej cios, jednak nie udało mu się utrzymać równowagi przez co poleciał kilka metrów do tyłu. Na szczęście udało mu się wyhamować nim uderzył w ścianę świątyni. - Zginiesz, jeśli nie zaczniesz być poważny. - mruknęła znudzonym głosem. Czarnowłosy parsknął rozbawiony słysząc jej słowa.
- Skoro tego chcesz. - powiedział a powietrze wokół niego zawirowało. W parę sekund zniknął jej z pola widzenia ukryty w czarnej jak smoła chmurze dymu. Nim się obejrzała pojawił się przed nią i uniósł swoją broń nad głowę. Pandora wiedziała, że nie uniknie tego ataku, więc używając swoich płomieni stworzyła nad sobą barierę z zielonego ognia. - To na nic! - warknął Izuri i wyprowadził cięcie, które przecięło barierę Pandory jak papier trafiając ją prosto w bark. Kobieta wrzasnęła i błyskawicznie zwiększyła dystans ich dzielący.
- Nieźle. - mruknęła zabierając rękę z rany, która zaczęła już się regenerować. Po chwili, gdy jej rana całkowicie zniknęła Pandora wystawiła rękę przed siebie i zaczęła w niej formować płomienie, które przybrały kształt miecza. Kiedy broń była gotowa czarnowłosa złapała ją i wskazała na Izuri'ego. - Teraz możemy walczyć na równi. - powiedziała pewnie. Chłopak słysząc jej słowa uniósł brew w górę i niemal od razu na nią natarł. Tym razem jednak Pandora zablokowała jego cios bez żadnych dodatkowych ran. Izuri widząc to zagwizdał z podziwem.
- Całkiem całkiem. Nic się nie zmieniłaś. - oznajmił i z całej siły kopnął ją w wątrobę. Czarnowłosa pod siła uderzenia poleciała na pobliską ścianę całkowicie ją burząc.
Walka trwała jeszcze kilka minut i choć dla zwykłego obserwatora był to tylko zlepek czarnych i zielonych błysków tak dla Keiko był to istny dramat. Chłopak widział bowiem każdy atak, każdy blok i kontrę. I to wszystko dzięki swojemu dojutsu. Bał się o swojego mistrza. Izuri był silny, ale Pandora z każdą chwilą powiększał swoją przewagę tak, jakby z czasem się rozpędzała.
- To wygląda na wyrównaną walkę. - powiedziała cicho Hana. Czarnowłosy spojrzał na nią kątem oka i zaprzeczył głową.
- Mistrz zaczyna tracić początkową przewagę. Jeśli tak dalej pójdzie to przegra. - rzekł z bólem. Nie chciał, by to nastąpiło, jednak nie miał zamiaru się oszukiwać. Jeśli jego mistrz nic nie zrobi, to przegra.
CZYTASZ
Kwestia Wyboru | Naruto -Zakończona-
FanfictionNaruto porzucił swoją drużynę podczas misji, by pomóc swojemu przyjacielowi Kuramie. Gdy tylko Kyuubi został uwolniony blondyn udał się z nim do Krainy Demonów porzucając swoje człowieczeństwo i przyjmując nowe imię. Dwa lata później demony dowiaduj...