25.

612 69 23
                                    

    Kakashi i jego drużyna z uwagą przyglądała się Piątej i Trzeciemu, którzy zaczynali wracać do życia. Izuri natomiast stał w kącie opierając się o ścianę i nucąc jakąś melodię pod nosem. Białowłosy sprawnie złożył raport, który był dość obszerny a gdy doszedł do spotkania z Keiko Tsunade uniosła rękę uciszając go i jednocześnie masując nasadę nosa drugą dłonią.

- Wygląda na to, że miałeś rację Izuri. Jeśli jest to możliwie chciałabym, abyście zostawili naszą czwórkę samą. - powiedziała w kierunku Sasuke, Sai'a i Sakury.

- Poczekaj Tsunade. Oni już wiedzą, więc lepiej, żeby zostali. - wtrącił się nagle czarnowłosy zaskakując członków Drużyny 7. W końcu było to do pomyślenia, by zwykły shinobi, dodatkowo znacznie młodszy, zwracał się do Hokage po imieniu. Ku ich szokowi blondynka zamiast wydrzeć się na niego skinęła tylko głową na znak, by jednak zostali.

- Skoro to wiecie, to powiedzcie mi kim jest Keiko. - mruknęła mierząc shinobi wzrokiem.

- To demon. - powiedział pewnie Uchiha. Tsunade skinęła głową na znak, że odpowiedział dobrze. - I dodatkowo kazał nam przekazać ci wiadomość Hokage-sama. - dodał krzyżując ręce. Blondynka uniosła brew zdziwiona.

- Doprawdy? Mów. - rozkazała prostując się na krześle.

- Wspominał, że nadchodzi coś gorszego niż Wielka Wojna, Madara, czy też Kyuubi. Coś czemu nie podołają Wioski Ninja. Wspominał o tym, że on i jego mistrz, Izuri mówiąc dokładniej, próbują to powstrzymać. - rzekł starając się powiedzieć wszystko co najważniejsze. Tsunade nic nie odpowiedziała a jedynie spojrzała wymownie na Izuri'ego.

- Dzieciak jest bystry. Dał wam bardzo precyzyjne ostrzeżenie. W sumie to ja przybyłem tu w tym samym celu, ale innych zamiarach. - oznajmi a gdy nikt tego nie skomentował postanowił wytłumaczyć im co ma na myśli. - Tym zagrożeniem jest niejaka Pandora. Bardzo potężna istota, która sprawia, że naturalna harmonia natury jest zaburzana. Jednym ze skutków jej działania są dzikie zwierzęta, które atakują wioski. Moim celem jest pozbycie się jej z tego świata. - rzekł spokojnie i odepchnął się od ściany. Po chwili dotknął ściany palcem i nakreślił na niej jakieś znaki, których Kakashi w ogóle nie rozpoznawał.

- Niby jak masz zamiar to zrobić Izuri- sensei? - prychnęła Sakura nieco się zapominając. Mimo, że czarnowłosy był jej byłym mistrzem, to nie wierzyła w każde jego słowo. Hokage wydawali się potwierdzać jego wersję, więc dziewczyna również to robiła. Mimo to nadal miała co do jego słów obiekcje.

- Ehh... Wybaczcie, że będziecie musieli przez to przechodzić drugi raz. - oznajmił zwracając się do Piątej i Trzeciego, którzy niemal od razu zamarli. Białowłosy spojrzał na nich zaskoczony, po czym wrócił wzrokiem do swojego towarzysza. Co miał zamiar im pokazać i czy to miało związek ze stanem Hokage zaraz po ich przyjściu? Własnie te pytanie teraz krążyło po jego głowie.

    W tym czasie wokół Izuri'ego zaczęły kręcić się małe pasemka czarnej energii.  Było ich coraz więcej i więcej a każde z nich wytwarzało niewielki podmuch powietrza. Nie trudno więc się dziwić, że po paru sekundach Drużyna 7 oraz Hokage musieli opierać się potężnemu przyciąganiu. Przez cały ten proces w sercach shinobi zaczął pojawiać się jakiś niezrozumiały niepokój i chęć ucieczki. W końcu cienie wsiąknęły w ciało czarnowłosego tylko po to by opuścić je w zawrotnym tempie i osiąść na pobliskich ścianach przy okazji niemal zwalając stojących ninja z nóg. I wtedy to poczuli. Okropne uczucie pływania w czymś o konsystencji smoły. O dziwo nadal przebywali w pokoju i w niczym nie pływali, więc skierowali swoje przestraszone spojrzenia w kierunku Izuri'ego. To był ich błąd.

- P-p-po-potwór... - wyszeptała przerażona Sakura, gdy tylko jej oczy zamiast trafić na przyjazne błękitne tęczówki jej mistrza trafiły na fioletowe oczy z pionową źrenicą wręcz promieniujące wszystkimi najgorszymi emocjami. Dziewczyna myślała, że zaraz oszaleje od ilości negatywnych uczuć, jakie zalały jej serce. Jak wydać Kakashi i reszta mieli podobnie, ponieważ nawet maski Sasuke i Sai'a pękły jak porcelana i ukazały kryjące się za nimi przerażenie.

Kwestia Wyboru | Naruto -Zakończona-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz