Rozdział 5

1K 66 6
                                    

- Brad czasem trochę za dużo gada - powiedziałam obojętnie patrząc przez okno.

- Ale tak, mam problemy. Wiele problemów, które nikogo nie obchodzą. Tak w ogóle to się zastanawiam dlaczego Ci to mówię - chyba powiedziałam trochę za dużo.

Dlaczego czuję, że mogę mu wszystko powiedzieć? Dlaczego mu ufam? Co się ze mną dzieje? Mam w głowie kompletny mętlik.

- Jakoś sobie z tym poradzimy, nie martw się - puścił do mnie oczko.

Chyba się w tym momencie przesłyszałam.

- My? - spytałam z niedowierzaniem.

Upadł na głowę czy jak? Nie chcę niczyjej pomocy.

- Owszem my. Mam kilku znajomych, których na pewno polubisz - oh nie bądź tego taki pewny, ja nikogo nie lubię.

- To się mocno zdziwisz - wymamrotałam pod nosem nawet na niego nie patrząc.

- Zobaczymy - powiedział z tajemniczym uśmiechem.

Zaczynam się bać. Co on do cholery kombinuje?

- Długo jeszcze? - zapytałam zniecierpliwiona.

- Jeszcze dwie godziny.

Super. Po prostu kurwa super.

Zaczynam robić się trochę senna i mam nieodparte wrażenie, że on to zauważył.

- Jeżeli jesteś zmęczona to się prześlij.

- Nie chcę - i się obrażam.

- Jak zmienisz zdanie to idź spać - może zmienię, może nie.

Jednak długo nie wytrzymałam i po chwili zasnęłam.

Kiedy się obudziłam byliśmy w jakimś dużym hangarze.

- Wysiądz, muszę Ci kogoś przedstawić - i znowu ten tajemniczy uśmiech.

Mam go powoli dosyć.

Podszedł do nas jakiś ciemnoskóry mężczyzna.

Ten też się uśmiecha.

- Zaryo, to jest Robert Epps - powiedział dumnie.

Szczerze mało mnie obchodzi kto to jest.

- Witaj, ty musisz być ta słynna siostra, która nigdy się nie uśmiecha - powiedział z bananem na twarzy.

Chyba mu zaraz przywalę.

- Widzę, że jestem tu sławna - chyba widać, że nie jestem zbyt zadowolona tym faktem.

- No, po rozmowie z Lynx'em Lennox ciągle o tobie gadał - popatrzyłam na obu wrogim spojrzeniem.

Will odchrząknął.

- Yh, Epps zaprowadź Zaryę do jej pokoju - ten drugi tylko pokiwał głową.

Jedyny plus jaki widzę w tej sytuacji,  to fakt, że będę miała sama pokój.

Na moje i wszystkich szczęście.

Transformers - BliźniaczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz