Rozdział 13

262 19 0
                                    

Od kiedy Sunstreaker wyszedł, minęło kilka minut, aż do pokoju przybiegł wujek.

No to teraz mam przesrane.

Był zdyszany i jakby przestraszony. Przez chwilę patrzył na mnie troskliwym spojrzeniem, jednak w końcu się odezwał.

- Zarya, wszystko w porządku? Brad do mnie zadzwonił, żebym sprawdził co u ciebie. - powiedział lekko nierównym głosem.

Mogłam się domyślić, że Lynx do niego zadzwoni. On zawsze wie kiedy coś jest nie tak.

- Nic mi nie jest, tylko telefon mi się rozbił. - patrzył na mnie mocno analizując moje słowa.

Zdawał sobie sprawę, że to nie do końca pokrywa się z prawdą, jednak nie drążył tematu. On tylko do mnie podszedł i przytulił. Na początku się wzdrygnęłam ale po chwili odwzajemniłam uścisk.

- Wiesz, że możesz mi wszystko powiedzieć, zawsze Ci pomogę. Po to tu jestem. - mówił spokojnie i powoli.

Jego łagodny głos sprawił, że zrobiłam się senna. To było nawet miłe uczucie.

Nikt nie potrafi przytulać tak jak Zoe.

- Wiem wujku. - wymamrotałam w jego ramię, a on się trochę odsunął.

- Chodź na stołówkę, musisz coś zjeść. Mizernie wyglądasz.

Nie chętnie poszłam za nim na tą stołówkę. Zjadłam mało bo nie byłam zbytnio głodna. Wujek tylko czasem na mnie spoglądał z uśmiechem.

Po skończonym posiłku udaliśmy się do hangaru głównego.

- Gdzie są wszyscy? - spytałam rozglądając się po hangarze widząc przed sobą tylko dwa lamborghini.

- Pojechali na patrole, za to ty dzisiaj spędzisz resztę dnia z Sides'em i Sunny'm. - powiedział patrząc na mnie.

Wystrzeszczyłam oczy. Szczerze nie chciałam spędzać z nim czasu, a szczególnie z moim strażnikiem, ale chyba nie miałam wyjścia.

Oczywiście nie mówiłam nic wujkowi o tym, że ten żółty jełop przylazł do mnie chwilę przed nim, bo zadawałby pytania, a tego chciałam uniknąć.

Ostatni raz spojrzałam na wujka i skierowałam się w stronę samochodów.

-------‐---------------------------------------------------------------

No to ten... pierwszy rozdział po długiej przerwie

Jestem w trakcie przepisywania rozdziałów z zeszytu na tel jednak...
mój stary tel nie chce współpracować i trochę się boję, że nie uda mi się odzyskać tamtych rozdziałów, a niestety wszystkie pomysły na tą książkę również na nim są a ja.... No nie pamiętam co tam było

Help

Transformers - BliźniaczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz