Rozdział 8

1K 61 26
                                    

Optimus przedstawił mi wszystkie autoboty od doktorka Ratcheta, poprzez Sunstreaker'a, Jazz'a, Dino, Arcee i jej siostry, Bumblebee, Wheeljack'a i Jolt'a do Ironhide'a.

Wszyscy wydają się mili, no może poza Sunstreaker'em, on gardzi naszą rasą i chyba nic tego nie zmieni.

Każdy to potwierdza.

Dowiedziałam się, że w przyszłym tygodniu na ziemię przylatują nowe boty. Wtedy wyznaczą mi strażnika czy coś takiego, nie wiem, nie słuchałam.

W ogóle to zastanawiam się po co mi ten strażnik, niby mówią, że skoro wiem o transformerach, źli goście nazywani decepticonami, mogą zacząć się mną interesować.

Będę mieć branie wśród gigantycznych robotów z kosmosu. Po prostu zajebiście.

Ten cały strażnik będzie wszędzie za mną chodził i mnie pilnował jak jakaś cholerna niańka.

Nie jestem dzieckiem.

Gadaj do nich jak do ściany, probowałam im wyjaśnić, że dam sobie radę ale oni dalej swoje.

Już wiem czemu ludzie nie mogą ze mną wytrzymać, ja jestem bardziej uparta.

Tak szczerze, mam gdzieś tego całego strażnika. Bo przecież w bazie nic nie może mi się stać, więc na serio nie wiem po co on ma za mną chodzić.

I tak pewnie nigdzie nie będę wychodziła. Tradycja.

Ale skoro Optimus, wujek Lennox, Epps, ten cały Ratchet i Ironhide twierdzą, że strażnik jest mi potrzebny to chociaż ten jeden raz postanowiłam, że odpuszczę, co jest dosyć dziwne jak na mnie i nie będę się kłócić.

Byle nie wchodził mi w drogę i będzie dobrze.

Ciekawe kto nim zostanie.

Transformers - BliźniaczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz