Budzenie się jeszcze nigdy nie było tak ciężkie.
Próbowałem otworzyć oczy, lecz one jak na złość nie ustępowały, tak jakby ktoś przykleił je do siebie. Głowa bolała mnie tak okropnie, a jedynym na co mogłem sobie pozwolić to skrzywienie się z bólu i zaciśnięcie mych pięści na tyle mocno, by skupić swe myśli na czymś innym niż przenikliwym bólu w skroni.-Jeongguk? -słowa odbijały się echem po mojej głowie.
-Obudził się?
-Jeongguk, nie śpisz już? Wszystko w porządku? To ja, twój hyung, Seokjinnie... Oh Jeonggukie, skarbie.... -przyjazny delikatny głos zalał moje uszy i rozlał się po skrępowanym umyśle. Skupiłem się na nim, podążyłem za nim, wierząc że hyung jak zwykle pomoże mi wydostać się nawet z najgorszej sytuacji. Czekałem aż odezwie się ponownie, prosiłem cicho by to zrobił, a moje pięści zaciskały się coraz bardziej pod wpływem wszech ogarniającego mnie bólu.
"In the street filled with flowers
I see you today as well..."
Cichy głos tuż przy moim uchu, delikatna szeptem śpiewana melodia i ciepły oddech na mej skórze.
"Would it be possible to carry it inside me..."
Skupiłem się na tym głosie.
Na słowach, które ledwie rozumiałem.
Na niskiej barwie i lekkiej chrypce.
Skupiłem się powoli zapominając o całym bólu.
"In the park that the dawn's moon has passed over
I now fill it with my emotions
This song is headed towards you..."
Ktoś uniósł moją głowę, usadzając ją na czymś miękkim.
"I hear the sound of the film
That is lit up by the moon in the night sky..."
Ktoś delikatnie gładził moje włosy, raz za razem zataczając odprężające kółka na moim karku.
"I still wonder wonder beautiful story
Still wonder wonder best part..."
Obca dłoń podążyła po mym ramieniu, zatrzymując się na zaciśniętych pięściach. Delikatnie je ujęła, a moją pierwszą w pełni nie związaną z sytuacją myślą było, jak wielka jest owa dłoń.
Świadomość chyba powoli do mnie wracała.
Ciało stawało się lżejsze.
Powoli przestawało stawiać opór mym ruchom.
Rozwarłem swe piąstki, wciąż pozostające w uścisku ciepłej dłoni, która kciukiem wodziła delikatnie po całym ich zarysie.
"I still wander wander next story..."
Ból już niemal całkowicie opadł w niepamięć.
Skupiłem się na przyjemnym głosie, na cichych słowach, ciepłej dłoni i w końcu poczułem jak moje oczy się uchylają.
"I want to make you mine..."
Zaśpiewał jeszcze cicho Tae, patrząc wprost w moje oczy, gdy coś w środku nieprzyjemnie się zacisnęło.
Był to inny ból, od tego który przeżywałem wcześniej.
Ten ból był uzależniający.
Nawet bardziej od tego powodowanego starym kawałkiem butelki, który mam przy sobie od lat.
Bardziej od tego, którym dręczyły mnie dzieciaki, jeszcze nie tak dawno.
Bardziej od tego, który niewypowiedziany, nie ukazywany, wciąż pozostawał w mojej głowie, tak usilnie przypominając mi o swojej obecności.
CZYTASZ
νύχτα | Taekook |
Fiksi Penggemar|Ταεκσσκ, mγτhσlσgγ αυ!| "Gωιαzδγ błσgσsłαωιą mrσκ, bσ ση ρσzωαlα ιm błγszczεć."