19.12.1899r.
WESTINGHOUSE WYGRAŁ WALKĘ O PRĄD Z TOMKIEM, CO PRZYCZYNIŁO SIĘ DO OŚWIETLENIA WIELU MIAST, A OLEK BELL WYNALAZŁ TELEFON. Mimo to świat nie stał się z dnia na dzień nowocześniejszy, niczym wyciągnięty z dwudziestego czy dwudziestego pierwszego wieku. Bo niektóre jego zakątki nadal pozostały nieodkryte.
Do takiego miejsca trafił Kade. Z początku nie ogarniał, że jest przywiązany do drzewa, lecz uświadomił to sobie, gdy chciał uchylić się przed wycelowaną w niego dzidą.
Ostry koniec badyla trzymanego przez pół nagiego faceta zatrzymał się centymetr od nosa siedemnastolatka, ale Kade miał wrażenie, że tubylec zaraz wbije mu go na tyle głęboko, że chłopak umrze, uprzednio nawet nie krzycząc. Ten rozwiązał go jednak i ponaglił nastolatka do wstania, co nieco go zdziwiło. Kade po chwili przypomniał sobie jednak stare filmy akcji, w których bohater miał zostać wrzucony do wulkanu jako ofiara dla bogów. No teraz to się bał.
Szli przez kilka minut między drzewami, przy czym chłopak nie myślał nawet o ucieczce — nietrudno wybić ją sobie z głowy, gdy na plecach czuje się ostry kij.
Dotarli do dróżki ułożonej z patyków. Tak, patyków. Kade musiał po niej przejść, podczas gdy jego ochroniarz trącał go kijem w bok, nieustannie dotrzymując mu kroku. Na końcu tego dziwnego mostu stała dzikuska. Nie była ani ładna, ani brzydka. Znaczy... Brud zasłaniał jej praktycznie całą twarz, więc Kade nie był w stanie tego stuprocentowo stwierdzić.
Coś zaczęło mu śmierdzieć dopiero wtedy, kiedy znikąd pojawili się inni tubylcy i ten konkretny, który przypominał księdza.
Tak, teraz był tego pewien. Żenił się.
CZYTASZ
Zegar Szamanów ✔
General FictionZegar Szamanów był w stanie zatrzymywać czas. Jednak, jak to w przypadku Kade'a bywa, coś poszło nie tak i majstersztyk się zepsuł, przenosząc go do piętnastego wieku. Aby uwolnić się z pętli czasu, która codziennie zabiera chłopaka o dwadzieścia cz...