Dzień piąty, czyli jak okradać Duńczyków

195 28 1
                                    

 05.12.1563r.

    PRAWDOPODOBNIE WYLĄDOWAŁ W DANII. No, chyba że w szesnastym wieku każdy mówił po duńsku. Kade rozumiał tylko kilka słów, ale nietrudno było pojąć, że atmosfera w mieścinie, do której trafił, była radosna.

     — Vi vil besejre russerne og svenskerne!* — wykrzyknął jakiś mężczyzna, podchodząc do chłopaka.

     Kade za nic nie rozumiał, co ten facet powiedział, ale pokiwał głową, chcąc, aby ten dziad się od niego odczepił.

     Nie wiedział, gdzie i jak miał szukać elementów potrzebnych do zbudowania Zegara Szamanów. Na kartce, prócz jedenastu wypisanych części nie widniało nic. Kiedy jednak dostrzegł na twarzy sfiksowanego jegomościa monokl, poczuł jakby słabe kopnięcie prądem — nigdy wcześniej nie doświadczył tego uczucia i był pewien, że to nie przypadek.

     Posłuchał więc intuicji i zrobił to, w czym był najlepszy; nie minęła chwila, a facet w średnim wieku nie miał już na twarzy szkiełka — teraz znajdowało się ono w dłoni Kade'a, jak za kilkaset lat miało się stać również z pewnym zegarkiem.

     Śnieg i lód oraz tłum ludzi znacznie utrudniały mu ucieczkę. W szesnastym wieku zimy były dużo mroźniejsze od tych, które miały nadejść w dwudziestym pierwszym. Słyszał za sobą nie tylko krzyki mężczyzny, ale również oburzone pomruki potrącanych przez siebie ludzi. Kątem oka dostrzegł nawet kilku elegancko ubranych ludzi biegnących po ulicy kilkanaście metrów za nim — musiała to być ówczesna policja.

     Kade jednak miał to wszystko w nosie. Non stop się ślizgał, a faceci za nim zapewne wyrażali się na jego temat w naprawdę niekulturalny sposób.

     Ale zdobył monokl, czyli szkiełko do swojego Zegara Szamanów. To było najważniejsze.

••••••••••

*Pokonamy Rosjan i Szwedów! (Nawiązuje to do sojuszu polsko-duńskiego zawartego w 1563 roku, na mocy którego oba państwa miały pomóc sobie w walce z Rosją i Szwecją).

Zegar Szamanów ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz