08.12.1635r.
WYCHODZENIE Z WIELKIEJ JASKINI NIE BYŁO PROSTYM ZADANIEM. Kade przez całe cztery minuty, podczas których przystawał, nasłuchując, czy któryś z wilków się nie obudził, i unikał przeszkód na drodze do wyjścia, stwierdził, że ten dzień jest najbardziej hardcorowy.
Obudził się praktycznie w centrum legowiska watahy. W pierwszej chwili chłopak pomyślał, że zejdzie na zawał. W kolejnej zaś postanowił zaryzykować ucieczką z piekła, które mogło rozpętać się poprzez jeden nieostrożny ruch.
Kiedy od wolności dzielił go niecały metr, poczuł muśnięcie. Z przerażeniem zerknął na swoją nogę, jakby ta niespodziewanie znalazła się w szczękach wilka. Fakt, iż przymilał się do niej szary szczeniak o puszystej sierści, ani trochę go nie pocieszył. Kade najprawdopodobniej by odpłynął, gdyby nie piskliwe wycie, jakim uraczył go futrzak.
Nie zastanawiał się nad ucieczką ani sekundy dłużej. Wypadł z jaskini z prędkością, jakiej pozazdrościłby mu Flash, za plecami słysząc powarkiwanie i wycie dorosłych osobników. Wiedział, że bieg nie ma sensu, bo wilki i tak by go dopadły, więc pospiesznie wspiął się na najgrubsze i najwyższe drzewo, jakie dostrzegł w pobliżu. Zaczął dziękować w duchu ojcu, który specjalnie zaczepiał jego latawce o gałęzie drzew, by wymusić na chłopaku naukę wspinaczki. Stwierdził, że ta kiedyś mu się przyda i nie mylił się.
Nastolatek miał pod sobą chmarę głodnych bestii, które z każdym powarkiwaniem przyprawiały go o palpitację serca.
•
Kade miał to szczęście, że drzewo było wytrzymałą jabłonią. Pozbawioną owoców i liści, ale jabłonią. Bóg sam wie, co ten gatunek robił w lesie pełnym drzew iglastych. Minęło mnóstwo godzin i zwierzęta odpuściły sobie zdobycz, więc wyczerpany chłopak mógł w końcu odsapnąć. Ale na jak długo, tego nie wiedział.
••••••••••
Kade dzisiaj bawił się w Mowgliego. Miał szczęście, że to nie były niedźwiedzie, chociaż... niedźwiedzie w zimę hibernują.
CZYTASZ
Zegar Szamanów ✔
General FictionZegar Szamanów był w stanie zatrzymywać czas. Jednak, jak to w przypadku Kade'a bywa, coś poszło nie tak i majstersztyk się zepsuł, przenosząc go do piętnastego wieku. Aby uwolnić się z pętli czasu, która codziennie zabiera chłopaka o dwadzieścia cz...