Jedyne co chciałabym dostać na święta
To ty, święty spokój i troszkę szczęścia,
Bym mogła pisać o prawdziwej miłości,
Może przestać czuć przy tym mdłości,
Bym mogła wyrzucić przeszłość do kosza
Razem z ludźmi, co chcą mnie pogrążać.
Bym mogła śpiewać i pisać piosenki,
Wywołać uśmiech u mamy, bezcenny.
Bym mogła przestać czuć się jak wrak,
Wystarczyć komuś, bez ale, choć raz.
Bym mogła powiedzieć ci kilka słów,
Nie czuć ze odejdziesz jak każdy z mych snów.
Chciałabym dostać jeszcze w te święta,
Inną twarz, psychikę i pieska.
By moc od nowa pisać rozdziały,
Bez kresek, tabletek, zaburzeń stałych.
Może nawet w tego sylwestra,
Spełni się któraś ma przepowiednia.
Może się uda rok nowy spędzić
W ramionach twoich, czuć się bezpiecznie.
To jest mój list do Mikołaja,
Nie chce tabletu, epeta czy auta,
Chce być bezpieczna, szczęśliwa i żywa.Za dużo pragniesz, me dziecko, w te święta.
CZYTASZ
Jakieś pisania
PoetryZa kilka chwil będzie mi wstyd, że ktokolwiek raczył się tym co tutaj zostawię, dlatego konto jest anonimowe. Jeśli jednak jakaś dobra dusza chciałaby popisać, zapytać lub pośmiać się z mojej niestabilności emocjonalnej to zapraszam serdecznie kocha...