Coś takiego jak czysta tyberyjska energia w grach z serii "Command and Conquer", bowiem Laura jest do FanFiction o tych grach, nie istnieje, ale ustaliłam, że coś takiego wymyślę. W moim FanFiction będzie to po prostu te nieznane pięć procent Tyberium, bez których owe kryształy nie będą mogły istnieć. W pewnym momencie opowiadania, Laura ma to po prostu w wyniku pewnego incydentu wchłonąć, co ma nieco ulepszyć jej moce oraz umożliwić zamienianie się w takie oło, które macie na rysunku. Mam nadzieję, że wszystko w miarę dobrze widać, telefon mnie nie kochał jak robiłam to zdjęcie. W każdym razie, ile zielonego na to poszło, to wy nie macie pojęcia. ;-;
YOU ARE READING
W krainie rysunków.
RandomZaczęło mi brakować ArtBooka, więc postanowiłam dodać jego drugą część. Tak jak poprzednio, będzie on zawierał moje rysunki oraz FanArty, chociaż to drugie znacznie rzadziej.