Bowiem w trylogii o niej, radiokineza ma nie tylko być jednym z czynników, dzięki któremu Jekaterina może żyć. Będzie mogła również owego promieniowania używać, na przykład do obrony. Oprócz tego, będzie mogła również dzięki niej zmieniać się w białego, radioaktywnego feniksa i pod tą postacią będzie mogła, jak to promieniowanie gamma samo w sobie ma w zwyczaju, poruszać się z prędkością światła. A ten naszyjnik, który ma na tym rysunku nie ma być jakiś super ważny, po prostu w opowiadaniu, a dokładniej we flashbackach, które będą się w samej pierwszej części często pojawiały, ma dostać go na dwudzieste pierwsze urodziny od wujka i tyle. Tak tylko mówię, bo wiem, że na poprzednim rysunku nie miała tego naszyjnika. W każdym razie, sam rysunek nawet mnie się podoba, korzystałam przy jego rysowaniu z jednej bazy znalezionej na Pinterest, jak ją znajdę to podlinkuję tutaj.
YOU ARE READING
W krainie rysunków.
RandomZaczęło mi brakować ArtBooka, więc postanowiłam dodać jego drugą część. Tak jak poprzednio, będzie on zawierał moje rysunki oraz FanArty, chociaż to drugie znacznie rzadziej.