Bowiem, po skończeniu normalnej sagi Retconningów, mam w planach zrobić drugą sagę, w której tytułach poszczególnych części byłyby liczby ujemne. Tam bowiem, Anatolij i Andromeda mają się w sobie zakochać, w czasie, gdy Nadbóg ma ich rzucać po różnych zadupiach świata, gdzie nie mieliby swoich mocy, aby tam się po prostu zmienili. No i w pierwszej części, Anatolij i Andromeda mają trafić na planetę, która w całości jest jednym, wielkim lasem i, w pewnym momencie, z powodów, których nie podam, bowiem to będzie spoiler, Anatolij ma zyskać metalowe skrzydła. To czerwone, co wydobywa się z jego ręki, to po prostu jedna z jego mocy, gdyż w pewnym momencie, już po wydostaniu się z planety, on i Andromeda mają na jakiś czas owe moce odzyskać. Anyway, PATRZCIE, NOGI SIĘ ZMIEŚCIŁYYYY! ***.***
YOU ARE READING
W krainie rysunków.
RandomZaczęło mi brakować ArtBooka, więc postanowiłam dodać jego drugą część. Tak jak poprzednio, będzie on zawierał moje rysunki oraz FanArty, chociaż to drugie znacznie rzadziej.