Rozdział 5

10 1 0
                                    

-Ja, Dębowa Gwiazda, przywódca klanu Pioruna, wzywam moich walecznych przodków, by spojrzeli na tego ucznia. Pracował ciężko, by pojąć zasady waszego szlachetnego kodeksu, a wczoraj uratował Srebrnemu Futru życie. Polecam go wam teraz jako wojownika. Ognista Łapo, czy obiecujesz zawsze przestrzegać kodeksu wojownika i bronić klanu nawet za cenę życia?

-Obiecuję. -powiedział Ognista Łapa.

-W takim razie, mocą  Klanu Gwiazdy, od dzisiaj będziesz znany jako Ognisty Ptak. Klan Gwiazdy uznaje twoją odwagę i siłę, witamy cię jako pełnoprawnego wojownika Klanu Pioruna.

-Ognisty Ptak! Ognisty Ptak! -zabrzmiało wołanie klanu. Widział swoich rodziców, Sowiego Cienia i Lawendowy Kwiat, swojego brata, wszyscy wołali jak najgłośniej. Ale wszystkie te głosy przyćmił widok uśmiechu Srebrnego Futra. Pobiegł do niej czym prędzej.

-Widzisz? Teraz i ja jestem wojownikiem! -pochwalił się niezmiernie szczęśliwy.

-Jestem z ciebie taka dumna. -powiedziała, szeroko się uśmiechając.

Pod wpływem impulsu Ognisty Ptak przycisnął pysk do jej pyska i zamruczał głęboko. Ona uśmiechnęła się przekornie, po czym odsunęła się i powiedziała:

-O, komuś chyba szczęście uderzyło do głowy... -i wtedy wyglądała jak stara, dobra Srebrne Futro. Potem pokuśtykała z powrotem do legowiska medyka, bo wciąż była dosyć osłabiona. Ognisty Ptak sam nie wiedział, czemu to zrobił. Chyba po prostu cieszył się, że przeżyła.

Wojownicy. Ognisty PtakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz