Wojownicy. Ognisty Ptak

Rozdział 19

Klan Morza

Przywódca: Srebrna Gwiazda

Zastępca: Piaskowy Pazur

Medyk: Gwiezdny Strumień

Wojownicy:

Mewi Cień

Sztormowe Serce

Jesienne Drzewo

Czarny Ogon

Ognisty Ptak

Królowe (karmicielki):

Wierzbowy Pysk, matka Falki i Alki

Limonkowy Kwiat, matka Muszelki

Uczniowie:

Paprociowa Łapa

Krabowa Łapa

***

Gdy kilka dni później morze wyrzuciło na brzeg ciało Srebrnej Gwiazdy, pogrążony w żałobie Klan Morza snuł różne domysły, jak doszło do śmierci ich szlachetnej przywódczyni. Jednak żaden z kotów nie był w stanie poznać prawdy, tylko jeden wojownik wiedział, co zaszło. Bardzo się zdziwił, gdy usłyszał o ciele znalezionym na brzegu. Zachowywał się jednak tak samo, jak wcześniej i nikt go nie podejrzewał. Zresztą nikt go nie widział zbyt często, bo ciągle siedział w legowisku medyka i czuwał przy swej partnerce.

Poza tym życie w Klanie Morza zaczynało toczyć się znów. Przywódcą został Piaskowy Pazur, na zastępcę mianował Mewi Cień, po czym kocur i kotka razem z medyczką poszli do Księżycowego Źródła. Księżycowe Źródło było początkiem strumienia, który przepływał przez obóz i wpadał do morza. Otaczało go kilka skał, na które koty się wspinały i patrzyły na gwiazdy odbijające się w wodzie. Poza tym tak samo patrole łowiecki wyruszały na polowania do lasu i na półswysep łagodnie wcinający się w fale, kociaki plątały się pod łapami, matka wołała je, żeby natychmiast wracały, a uczniowie popisywali się przed mentorami.

Ognisty Ptak jadł właśnie rybę, gdy usłyszał cichy głos:

-Ognisty Ptaku?

-Czarny Ogonie! Obudziłaś się! -jego partnerka od kilku dni była nieprzytomna, tylko parę razy obudziła się, żeby coś zjeść.

-Nie wiem, co jesz, ale pachnie cudownie. -uśmiechnęła się- Mogę kawałek?

-Jasne, bierz. -podsunął jej zwierzynę. -Cieszę się, że wracasz do zdrowia...

-Muszę być w dobrym zdrowiu! -wypaliła nagle. Kocur popatrzył na nią zdumiony.

-Och, to znaczy... Ja... -zająknęła się.- Ja będę miała kociaki!