》Prolog《

291 6 0
                                    

-Jesteśmy w końcu. Cara to się dzieje na prawdę? Uszczypnij mnie.

-Już się robi.

-Ałaaaaa! Żartowałem.

-Ja nie!

Chyba już setny raz podczas naszej podróży wybuchnęliśmy śmiechem. Wszyscy patrzyli się na nas jak na psychicznie chorych. Kocham śmiech Nialla jest taki szczery, zawsze nie ważne co.

-Chodź musimy się zapisać.

Po zapisaniu i dostaniu naszych numerów nastała najgorsza część dzisiejszego dnia. Czekanie. Na początku nie było tak źle. Gadaliśmy, śmieliśmy się i śpiewaliśmy. Ale po kolejnej godzinie znudziło nam się.

-Niall Horan i Cara Tylor zapraszam, zaraz wasza kolej.

-O matko, to my!!

-Niall spokojnie. Szybko chodź.

-Ale się cieszę!

Nikt nie uwierzy, że ten chłopak który krzyczy z radości, że jego kolej, że jeszcze rano nie chciał wyjść z domu, bo się bał. W tej chwili Niall cieszył się jak małe dziecko i ciągnął mnie w stronę sceny.

-Dobrze tu macie mikrofony. Co zaśpiewacie?

- The whole new world z Alladyna.

-Okej, po tym jak się przedstawicie puścimy podkład. Powodzenia.

To już teraz, już zaraz staniemy tam na scenie. Przed jury, przed Simonem Cowellem. Chyba jego najbardziej się bałam, jego krytyki. Niall wyglądał jakby się tym kompletnie nie przejmował.

-Damu szału. Będziemy najlepsi. Tak, Cara?

-Tak.

-No to naprzód!

Niall! Prawie tam wbiegł, cały uśmiechnięty. Cały Niall, za to go kocham.

-Dzień dobry.

-Cześć, jak się nazywacie?

-Ja jestem Niall, a to moja najlepsza przyjaciółka Cara.

-Ile macie lat, długo się znacie?

-Mamy po 17 lat, ale ja jestem o dokładnie 12 dni starszy. Z Carą znamy się od urodzenia, nasze mamy się przyjaźnią.

Chłopak gadał jak najęty. Jak to możliwe, że nie ma tremy. Ja jeszcze nie odezwałam się ani słowem.

-Jaki utwór wykonacie?

-The whole new world z filmu Alladyn. Nasz ulubiony.

-Wspaniale, zaczynajcie.

Nie zaśpiewam!! Nie dam rady. Niall chyba zauważył strach w moich oczach, bo od razy spojrzał głęboko w oczy i zaczął mnie uspokajać. Złapał mnie za rękę.

-Jak w szkole.

-Dobrze.

To nie był nasz pierwszy występ z tym utworem. Śpiewaliśmy go w wieku 12 lat na konkursie talentów w szkole. Wtedy też się zdenerwowałam już na samej scenie. Niall wtedy też mnie uspokoił. Wyszliśmy świetnie, ald zajęliśmy dopiero 3 miejsce. Niall nie chcial tego przyznać, ale wiem, że to moja wina, że nie zajęliśmy 1 miejsca. Fałszowałam przy wspólnych górach. Nie jestem tak dobra jak on. On nie chciał o tym słuchać i uznał to za nasz wspólny wielki sukces. Wzięłam oddech i zaczęliśmy.....
.....

-Aaaaa!!! Dziękujemy!!

-Dziękujemy.

Nie wieżę mamy trzy TAK!!! O Boże nawet od Simona. Teraz on zabrał głos.

There was someone elseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz