Rozdział 17

1.1K 65 32
                                    

Taehyung pov

- A-ale... Aż rok w śpiączce? Najmniej? - słowa lekarza wciąż rozbrzmiewały w mojej głowie. Nie chciałem dopuścić do siebie myśli, że będę musiał wytrzymać bez Jungkookiego aż rok. Ta myśl przytłaczała mnie bardziej niż jakiekolwiek problemy, które spotykały mnie w życiu, ponieważ wtedy miałem go przy sobie.
Złość, frustracja oraz bezsilność rosły i kłębiły się we mnie coraz bardziej.
W pewnym momencie z moim oczu poleciał wodospad słonych łez, a ja z głośnym krzykiem nieopanowanych emocji wybiegłem z sali. Zignorowałem ciekawski jak i nieprzyjazny wzrok ludzi, chcąc jak najszybciej opuścić szpital.

Yoongi pov

Z jednej strony chciałem nakryczeć na Hobiego. Miał siedzieć na tyłku w swoim pokoju i czekać aż wrócę. Czy to było takie trudne? Dlaczego on nie potrafi wysiedzieć chwili w miejscu...
Ale z drugiej strony moje serce miękło całkowicie, widząc zełzawione oczy chłopaka oraz grymas złości, bólu i bezsilności na jego twarzy.
W tym momencie dochodziło do niego, że jednak będzie w gipsie o wiele dłużej niż się spodziewał. Zastanawiałem się tylko, czy uwzględnił jeszcze rehabilitację.
Hoseok był takim małym dzieckiem specjalnej troski. W większości po treningach, na jego ciele widniały tylko zadrapania, sikiaki, otarcia, lecz kiedy już coś się działo, to psuło się wszystko i to w najważniejszych momentach, ponieważ wcale nie było tak, że Hobi miał za dwa tygodnie występ.

Lekarze na sorze po raz kolejny tego dnia posłali nam serdeczne spojrzenia. Starali się nieco uspokoić Junga, który panikował leżąc u mnie na rękach. Przekonywali go, że ta operacja jest jedynym wyjściem oraz, że nie jest straszna. On jednak nie chciał ich słuchać i jeszcze bardziej zanosił się płaczem, a mi nie pozostało nic innego, jak po prostu być przy nim oraz mocno go przytulać.

W końcu specjaliści stwierdzili, że jedynym wyjściem będzie podać mu zastrzyk, który sprawi, iż Hobi zapadnie on w sześciogodzinną śpiączkę.

Pomimo tego, że Hoseok i tak nie czuł ani nie widział mojej obecności, byłem przy nim przez cały czas operacji.
Z reguły był to odważny oraz ambitny człowiek, lecz kiedy przychodziło co do czego rzucał się jak małe dziecko.
No cóż, taki już był, bo każdy człowiek jest inny, aby świat również mógłbyć zróżnicowany.

Do końca śpiączki zostały cztery godziny. Postanowiłem więc na chwilę zostawić chłopaka i pojechać w końcu do sklepu.
Świąteczne dni były coraz bliżej, a w galeriach oraz markerach roiło się od ludzi.
Nie lubiłem świąt, kiedy nie czułem ich klimatu, ale teraz zapach nadchodzącego wydarzenia unosił się w powietrzu i przemykał pomiędzy ludźmi, otwierając ich serca na dobroć i miłość.

Doskonale wiedziałem, co Hoseok chciał dostać na święta. Znalezienie tej jednej rzeczy zajęło mi sporą ilość czasu.

Udało mi się również kupić prezent dla Namjoona. Kim to zapalony kolekcjoner różnego rodzaju statuetek, wazoników, świeczników...

Kiedy po około trzech godzinach wróciłem z zakupami spożywczymi oraz głęboko schowanym prezentem do szpitala, Jung nadal się nie obudził. W pewnym sensie cieszyło mnie to, ponieważ chciałem być przy nim oraz trzymać gry za rękę, kiedy wybudzi się z śpiączki.

+++++
Dzisiaj trochę krótszy, przepraszam...
W niedzielę postaram się wrzucić jeszcze jeden, bo w tamtym tygodniu nie było.

Trochę spóźnione ale, jak Wam minęły święta?
Co dostaliście?
Jak nowy rok?

Chciałam też Wam podziękować za ponad 700 wyświetleń i zapytać: chcecie jakiegoś one shota na 1000 wyświetleń??

I ostania sprawa...
Jak po trailerze Sugi?
Ja powiem szczerze, że mną to wstrząsnęło.
Tłumaczę tą piosenkę i jej tekst oraz w pewnych momentach mv lekko mnie przeraża.
Nie jestem jakąś zapaloną miłośniczką układania teorii, ale lubię analizować symbole i fakty, a ta piosenka to ma.
Tak więc mam też jakąś tam swoją teorię, jak byście chcieli to mogę Wam ją wrzucić po następnym rozdziałem. ❤

Trzymajcie się cieplusio, miłego dzionka!

사랑해요💙💜

P.S. Rozdział nie jest sprawdzony, więc mogą pojawić się błędy

📝 i 🌟

Help me || knj & ksj; myg & jhs ✓ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz