Rozdział 32

710 39 40
                                    


Tak jakoś mało wyświetleń jest pod 31 rozdziałem...





Lee Hoseok pov

Kiedy do szpitala dołączają nowi pacjenci, pomimo tego iż wiem, że moi pracownicy są niezawodni to jednak zawsze zostaję na noc.

Każdy przypadek był inny a każdy z pacjentów szpitali psychiatrycznych wszedł tu z własnym balastem trudnych doświadczeń. Pomaganie tym ludziom nie było łatwe, bowiem nie istniał żaden schemat postępowania z pacjentami. Do każdego trzeba było podejść indywidualnie, zagłębić się w jego historię, zrozumieć ją a później spróbować pomóc.

Osoby zachowywały się różnie, jedni po prostu leżeli na łóżkach, podłodze i myśleli, drudzy awanturowali się całe doby a jeszcze inni od czasu do czasu dostawali napadów paniki, żalu, smutku czy złości, dlatego też kiedy około godziny pierwszej w nocy usłyszałem krzyki wcale się nie zdziwiłem. Wstałem zza biurka i postanowiłem odnaleźć źródło dźwięku.

Kiedy wreszcie przemierzyłem te kilka korytarzy i nieco więcej zakrętów dotarłem do człowieka, którego przywieziono dzisiaj rano.
Był to dziewiętnastoletni Kim SeokJin. Z pokoju chłopaka dało się słyszeć krzyki, coś w stylu "Chcę znowu grać!" lub "Chcę wrócić na plan!".

Blondyn był tak roztrzęsiony, że dzisiaj i tak nie dałbym rady z nim porozmawiać, więc poprosiłem tylko odpowiednie osoby aby podały mu środki uspokajające i wróciłem do swojego gabinetu. Musiałem jak najszybciej znaleźć psychologa dla tego młodego człowieka.

W dzień jednak było jeszcze gorzej a widok roztrzęsionego, wymęczonego ciągłymi krzykami dziewiętnastolatka ściskał mi serce.

Jimin pov

- Hobi zrób sobie przerwę- powtórzyłem, kiedy chłopak ponownie usiadł zrezygnowany na podłodze sali treningowej.

- Nie mogę, muszę ogarnąć ten element. Jimiś obiecuję, wyjdzie poprawnie i kończę na dziś.

Westchnąłem tylko zrezygnowany biorąc kolejnego łyka wody i patrząc jak wiśniowowłosy podnosi się z parkietu aby ponownie włączyć choreografię.
Naprawdę podziwiałem Hobiego za jego wytrwałość i determinację. Był niesamowitym człowiekiem, który pomimo początkowych obaw w końcu i tak postanawiał spróbować.
Cieszyłem się też, że w końcu przestał rozpamiętywać odejście Yoongiego oraz mówić, że chłopak odszedł z jego powodu.
Kiedyś go lubiłem, to prawda i nawet nieźle ale dogadywaliśmy, lecz kiedy blondyn tak po prostu odszedł zostawiając Hoseoka samemu sobie, w dodatku bez wyjaśnień, znacznie stracił w moich oczach.

Yoongi pov

Z nudów aż skręcało mnie od środka, a o oglądaniu kolejnego serialu czy dramy nie chciałem nawet słyszeć.

Zabrałem więc swój tyłek ze skórzanej sofy i skierowałem swoje powolne kroki do kuchni.

- No tak, jak zwykle nie ma nic godnego mojej uwagi- mruknąłem zamykając ogromną srebrną lodówkę- zatem urządźmy gotowanie z Yoongim- zaśmiałem się pod nosem i z poszczególnych szuflad zacząłem wyjmować potrzebne składniki.
Kiedy dokładnie wymieszałem ciasto mikserem i uformowałem w miarę ładne kształt ciasteczek, wszystko wyłożyłem na blachę wstawiając do piekarnika. Ustawiłem urządzenie na odpowiedni czas i poszedłem na górę zmienić ubrania. I to wcale nie tak, że te pobrudziły się podczas pieczenia czy coś z tych rzeczy, po prostu była już trzynasta godzina więc outfit, który miałem na sobie od rana zwyczajnie mi się znudził.

Założyłem na nogi beżowe bojówki a na górę włożyłem luźną czarną koszulkę. Zszedłem ponownie do kuchni i zapatrzyłem się w ogromne okno. Pogoda była w miarę ładna, letnie promienie słońca oświetlały delikatnie kolorowe liście leżące na równo skoszonym trawniku. Pomyślałem o Hoseoku, bo każdy promień słońca przypominał mi jego uśmiech. Na wspomnienie radosnego chłopka coś boleśnie ścisnęło moje serce.
Stałem tak z dobre dziesięć minut a w mojej głowie rodziło się coraz to więcej obaw. Z lekkiego letargu wyrwały mnie dopiero oplatające moją talię ramiona oraz motylny pocałunek, który został złożony na moim prawym policzku.

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Heja słońca, jak życie? 💚
Mam nadzieję, że z lekcjami i wgl wszystko dobrze
Czy ja Was nie rozpieszczam? Drugi rozdział z rzędu napisałam 100 słów za dużo hahah

!!!

Mam ważne pytanko, chciałby ktoś zrobić mi okładkę do one shota? (Jak wszystko dobrze pójdzie to wstawię prawdopodobnie za miesiąc około)

I mam jeszcze jednego ficzka do polecenia (ej nie denerwuje Was jak co chwilę coś Wam polecam? Haha)

I mam jeszcze jednego ficzka do polecenia (ej nie denerwuje Was jak co chwilę coś Wam polecam? Haha)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A TERAZ UWAGA, TO BĘDZIE NAJPRAWDOPODOBNIEJ NAJLEPSZA RZECZ JAKĄ ZOBACZYCIE XD

A TERAZ UWAGA, TO BĘDZIE NAJPRAWDOPODOBNIEJ NAJLEPSZA RZECZ JAKĄ ZOBACZYCIE XD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Trzymajcie jeszcze mojego chłopca na dobre popołudnie UwU

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Trzymajcie jeszcze mojego chłopca na dobre popołudnie UwU

Trzymajcie jeszcze mojego chłopca na dobre popołudnie UwU

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


I purple u 💜💜

Mam chytry plan jak popsuć Sope 😎

Help me || knj & ksj; myg & jhs ✓ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz