Nie wiem co mam sobie myśleć
Błądzę w korytarzach żalu i szukam szczęścia
Ono jest jakby blisko
Prawie go dosięgam
Trach !
Wyskakuje z tyłu przerażenie
Mówi mi że szczęście nie dla mnie
Każe mi iść ze sobą
Opieram się i wyrywam
Trzyma mnie i nie chce puścić
Śmieje mi się w twarz
Czy myślisz że pozwolę ci na to ?
Pyta spokojnym tonem
Choć ja wyczuwam satysfakcję
Dziękuje za utrudnianie życia
Chciałbym widzieć gwiazdy na niebie
A widzę deszcze meteorytów
Jestem dziwakiem w świecie
gdzie wszystko pędzi
gdzie wytykają ci błędy
gdzie nie mają dla ciebie litości
gdzie przykre rzeczy mówi się w złości
gdzie nie mogą cię zrozumieć
Chcę się zatrzymać
Przewartościować swoje życie
Nie ma na to czasu
Świat pędzi
Więc ja też pędzę
Nie ważne jak bezwartościowym jestem człowiekiem
Nie chcę teraz o tym myśleć
Chcę po prostu żyć
Znów lęk
Znów ból
Znów cierpienie
Kiedyś myślałem
że to moje przeznaczenie
Wiem że to nie jest prawda
To tylko złudzenie
Mogę być wielki
I choć nie wiem jak to uczynić
Warto próbować
Doświadczenia zawsze procentują
Nie chcę cierpieć
To nie ja jednak dyktuję warunki
dlatego przyjmę wszystko z pokorą
oszczędźcie mnie jeśli popełniłem straszną zbrodnię
człowiek zasługuje przecież na przebaczenie
jest w końcu istotą niedoskonałą
ale piękną w tej niedoskonałości
gdzieś to już kiedyś mówiłem
Jeśli przeżyję
Następny dzień
Bez zbędnych komplikacji
Będę dziękować Bogu
Nie ważne czy w niego wierzycie
Po prostu warto w coś wierzyć
Można wierzyć w przeznaczenie
Można wierzyć w idęę lub ludzi
Można też wierzyć w samego siebie
I nie jest to w żaden sposób narcystyczne
Życie bez wiary jest jeszcze trudniejsze
Nadzieja matką głupich
Zwykł mawiać lud
Większej bzdury nie słyszałem
Z nadziei więcej pożytku niż z dobroci innych ludzi
Choć w obu przypadkach nie oczekujesz zbyt wiele
Jestem zmęczony
Chcę czuć szczęście
A nie znużenie
Pytam więc
Gdzie jest to szczęście?
Czy szczęście jest marzeniem?
Chciałbym myśleć że tak nie jest
Udowodnię to kiedyś
Zobaczycie.
YOU ARE READING
Wiersze ( Zakończone)
PoetryCałkowita spontaniczność Wiersze o różnej tematyce, choć dominują tu moje odczucia.