Kolejna strzała
Leżysz ranny na polu bitwy
Ciało prawie w kawałkach
Krwawisz obficie
I nic nie jest w stanie ci już pomóc
Jedyne co słyszysz
To dźwięk stali
Gdzieś obok ciebie
Toczy się bitwa
Nie możesz już tego dostrzec
Widzisz tylko cienie
Zaczynasz tracić zmysły
Topisz się we własnej krwi
Zaczynasz mylić ją z wodą
Czy zawsze tak jej pragnąłeś ?
Dzikie szaleństwo
Co zrobić z gniewem ?
Właśnie za niego giniesz
Mogłeś zrobić tak wiele
Teraz została ci tylko duma
Szukasz swoich wspomnień
Nie ma ich
Zniknęły ?
Coś ci nie pozwala
Odblokować chwil dobrych
Widzisz tylko porażkę
Czy życie było klęską ?
Ściskasz miecz w dłoni
Na nic ci się już nie przyda
Przegrałeś
Więc daj sobie czas na umieranie
YOU ARE READING
Wiersze ( Zakończone)
PoetryCałkowita spontaniczność Wiersze o różnej tematyce, choć dominują tu moje odczucia.