Postradał rozumy
Ten kto choć raz kochał
Nie raz przez nią szlochał
Choć miłość tak piękna
Będziesz przez nią cierpiał
Nie pomoże ci nic
To na wodę pic
Jeśli będziesz miał pecha
Zranisz i siebie
i drugiego człeka
To miłości cecha
Nie uchronisz się od niej
Przyjdzie sama po ciebie
Zniszczy cię
Obedrze ze skóry
I wytarza w błocie
Choćbyś płacił za nią w złocie
Nie wiesz co czynisz
Gdy się zakochasz
Wycofaj się zanim będzie za późno
Wycofaj
Nie wiesz co czynisz
Kiedy zaczniesz już kochać
To już nie zakochanie
Nie ma więc odwrotu
Jeśli będziesz miał szczęście
Poczujesz stan błogi
Jeśli zaś pecha
Zrozumiesz co to piekło
Co to zagubienie
zatracenie i przygnębienie
Co wtedy uczynić
Nie będziesz wiedział
Będziesz się męczył i gniewał
Nie wiem jak ci pomóc
Ale wiem że musisz przetrwać
Poszukaj nowej drogi
Nie pal pod sobą mostów
Więcej doradzić nie zdołam
Choć z wielkim bólem
Przejść przez ten most musisz
Czeka na ciebie rozczarowanie
smutek i lęk
być może depresja
Ale ja w ciebie wierzę
Przyszedł już czas
YOU ARE READING
Wiersze ( Zakończone)
PoetryCałkowita spontaniczność Wiersze o różnej tematyce, choć dominują tu moje odczucia.