ROZDZIAŁ SZESNASTY

1.3K 56 10
                                    


Dumna jestem z siebie, że udało mi się przetłumaczyć ten rozdział, raz, że w ogóle mi się to udało, a dwa, że nawet w przyzwoitym czasie.

Bardzo jestem ciekawa, jakie będą Wasze przemyślenia po lekturze. 




OSTRZEŻENIE DOTYCZĄCE ZAWARTOŚCI - SEKS Z OSOBĄ MAŁOLETNIĄ





Pójdź ze mną, zostań moją miłą

Christopher Marlowe, Namiętny pasterz do swej lubej*




Alkohol i nikotyna stworzyły w ciele Louisa przyjemne połączenie; mimo to jego myśli wciąż wirowały niczym cyklon. Jechał windą na czwarte piętro w milczącej samotności, przegrywając walkę pomiędzy byciem psychicznie wykończonym, a szumem ekscytacji, jakim pulsowały jego żyły.

Wyszedł z windy, po czym zrobił trzy kroki przez korytarz i zaraz znalazł się tuż przed drzwiami pokoju, który dzielił razem z Harrym. Chwycił w dłoń małą srebrną klamkę, drugą ręką wyciągnął klucz z tylnej kieszeni, wsunął go do zamka i przekręcił raz.

Kiedy otworzył drzwi i wszedł do pokoju, jego skórę spowiło chłodne, niebieskie światło. Hotel górował nad miastem, rzucającym cienie na puste ściany. Zasłony były zasunięte, a jednak blask księżyca zdołał się przemknąć wzdłuż krawędzi okna, jakby odważnie zapragnął zostać świadkiem.

Louisowi wystarczyła dosłownie sekunda, by utkwić wzrok w łóżku. Z początku próbował nie patrzeć w tamtą stronę, wiedział bowiem, że gdy tylko jego oczy dostrzegą ciało Harry'ego pod delikatną, białą pościelą – będzie bezsilny.

Chcąc odwrócić uwagę, podszedł do swojej walizki i zaczął w niej grzebać, aż znalazł pasujące do siebie górę i dół od piżamy. Znalazł także szczoteczkę i pastę do zębów, a następnie udał się do łazienki. Przebrał się i umył. Oblał twarz zimną wodą i potarł powieki, w nadziei, że uda mu się uspokoić.

W końcu opuścił łazienkę, uprzednio zgasiwszy światło i zamknąwszy za sobą drzwi. Rozejrzał się po pokoju i zauważył, że recepcja ostatecznie nie dostarczyła dodatkowego łóżka. Ów fakt jednocześnie go cieszył i przerażał, jak i większość spraw, które tyczyły się Harry'ego. Wiedział, że miał o tym pamiętać, będąc na dole, a kiedy mówił, że chłopiec będzie spał na składanym łóżku, naprawdę miał to na myśli.

Bądźmy jednak szczerzy. Czy to, że pragnął spać w jednym łóżku z Harrym, było aż tak złe? Czyż nie był wystarczająco ostrożny w towarzystwie innych ludzi? Całował Harry'ego wyłącznie w zacisznym wnętrzu samochodu, do tego zjechał z głównej drogi, na wypadek gdyby ktoś przejeżdżał obok i coś zauważył. Wydał pieniądze na ten luksusowy hotel i na kolację, kupił Harry'emu ciasto czekoladowe, tylko po to, by udowodnić sobie i reszcie świata, że nie był wyłącznie czyhającym na dziecko potworem, którego potępiał każdego dnia, widząc jego odbicie w lustrze. Tu była miłość. Tyle miłości, że Louis obawiał się, że jego serce tego nie zniesie.

Oczywiście, że miał i takie myśli – by natychmiast uciec, zostawić klucz od pokoju w recepcji, wskoczyć do niebieskiego Pontiaca Anne i na zawsze zniknąć w owianych mgłą mrokach nocy. (Później żałowałby, że nie uczynił wszystkiego, co było w jego mocy, by ocalić Harry'ego).

Lolita » l.s [TŁUMACZENIE PL]Where stories live. Discover now