— Muszę przyznać, że nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy — wyznał Ksawier, opierając się o blat. Marmurowy podest pod jego łokciem był idealnie czysty, zresztą jak wszystko, co znajdowało się w jego domu. Błyszczał tak, że młodszy brat chciał założyć okulary przeciwsłoneczne.
— „Takiego"? — Tomek zaznaczył w powietrzu palcami znak cudzysłowu. — To znaczy... jakiego?
— Że pewnego dnia się tu zwalisz z trzema walizkami i postanowisz zrobić sobie nieodpłatny urlop na koszt starszego brata.
Chłopak wzruszył obojętnie ramionami. Nie chciał nawet wspominać przy nim, że to był pomysł rodziców, bo Ksaw nigdy by tego nie zapomniał i wywlekałby to w najmniej potrzebnym momencie, użalając się nad sobą. Rodzina Szczawińskich należała do tych bogatszych, co oznaczało, że w razie problemów, daleko idącego skandalu lub po prostu zwątpienia w swoje wychowawstwo, wysyłali dzieci w najdalsze zakątki Polski. I tak jak wiele lat temu pozbyli się Ksawiera, wysyłając go do dziadków, tak tym razem postanowili podrzucić średniego syna na wychowanie do świeżo upieczonego magistra.
— Rzecz w tym, Łosiu. — Wszyscy tak mówili na starszego z braci Szczawińskich od trzeciej klasy podstawówki. — Mam wakacje, ty dopiero się sprowadziłeś do tej... mieściny i potrzebujesz godnego pilnowacza domu.
— Pilnowacza domu? Zaraz ci strzelę, młody. Przyjechałem tu do pracy, wątpię, byś wiedział, na czym to polega, ale uwierz, to nie siedzenie i gdybanie, czy oglądanie telewizji.
Tomek lekko się obruszył na te oszczerstwa, ale nie na tyle, by kontynuować dyskusję i jakkolwiek się bronić. Doskonale zdawał sobie sprawę, że przeprowadzka tu była dla brata ciężka, a nowa praca nie będzie niczym lżejszym. Jednak takie życie sobie wybrał i sprawił. Chłopak był pewien, że gdyby nie dusza buntownika Ksawiera, skończyłby jako prawnik, ojciec by go zatrudnił, wszyscy dalej mieszkaliby w tej cudownej, ogromnej willi na uboczu i nikt nie myślałby w ogóle o wygonieniu Tomka z domu. Co to w ogóle za rodzice, którzy zostawiają w domu jedno dziecko? Miał na myśli oczywiście ich rozpieszczoną siostrę, która była zarazem bliźniaczką Tomka. Regina Szczawińska to zło wcielone i on szczerze wątpił, czy była faktycznie jego siostrą. Zawsze wmawiał jej, że musieli ją podmienić w szpitalu, przez co wygrała los na loterii, że może być teraz córką milionera.
— Jakoś się dogadamy, Łosiu. Będę robił zakupy co drugi dzień i od czasu do czasu posprzątam.
— Myślisz, że to wystarczy, chłopie? Całe życie za ciebie sprzątano, odrabiano lekcje, gotowano, więc szczerze wątpię, by był z ciebie pożytek. Powiedz mi, co takiego umiesz, że powinienem cię tu trzymać?
— Well. — Zawahał się moment, żeby dobrze to rozegrać. — Na pewno ze mną szybciej znajdziesz dziewczynę.
— Też mi pocieszenie. Na razie się rozpakuj. Ale... — Wskazał palcem w młodszego brata, starając się wyglądać bardziej poważnie. — Żadnych dziewczyn wieczorami, zero siedzenia do północy na konsoli i broń cię, Boże, żebyś meldował rodzicom, jak sobie radzę. Jeśli myśleli, że zrobią z ciebie tajniaka, to są durni, a po drugie, ciebie za łatwo przejrzeć.
„Bo nie jesteś Jerzym", mógłby dodać, ale ugryzł się w porę w język. Tomek, jako najmłodszy z chłopców Szczawińskich i tak był już wystarczająco pokrzywdzony. Miał być ostatni z tego pokolenia, i tak młodszy od Jurka o 5 lat, a tu nagle się okazało, że Paula, ich matka, będzie miała bliźniaki. Jego życie było usłane różami, to fakt. Ludzie jak oni, bogaci do obrzydzenia i zawsze pozwalający sobie na luksusy, nawet nie poczuli brzemienia czwórki dzieci, zamiast trójki. Jednak biedny Tomasz ciągle był stawiany w cieniu starszych braci, a jak oni zniknęli z ich życia, to ciągle Gina była tą lepszą, godną naśladowania. Ciężko tak żyć. Zaczął rozrabiać, wywalono go z uczelni, a rodzice, jak to mieli w zwyczaju, uznali, że lepiej będzie się pozbyć ciężaru i wciąż pokazywać się z córką, pełni chwały i iluzji idealnej rodziny.
CZYTASZ
Transcendencja
RomanceTranscendencja - «istnienie poza granicami bytu lub poza granicami ludzkiego poznania» Ksawier Szczawiński, potomek zamożnego i szacownego rodu, chcąc się odciąć od rodziny po zakończeniu studiów, podejmuje pracę nauczyciela historii w małym miaste...