Rozdział 20

427 20 6
                                    

-Lily co to kurwa ma być!-krzyknął Harry a Zayn się odwrócił

-Harry... to nie tak jak myślisz.-podeszłam do niego

-A jak kurwa? Obściskujesz się z nim na moich oczach!-warknął

-Nie takim tonem do mojej księżniczki.-zakpił a Harry zrobił się czerwony ze złości

-Jak ty ją kurwa nazwałeś?-ryknął i do niego podszedł

-Jest już moja Styles.-zaśmiał się i złapał mnie u boku ale od razu go odepchnęłam

Spojrzałam na Harry'ego błagalnie ale ten mnie wyminął i podszedł do Zayn'a.

-To ja już podziękuje.-warknął a w jego oczach zawidniały łzy

-Harry,proszę daj mi to wytłumaczyć.-załkałam

On się odwrócił i poszedł do samochodu. Po czym odjechał. Byłam rozdarta dlaczego coś zawsze musi mi się przytrafić skoro było tak dobrze.

-Kochanie nie płacz. Tak właśnie miało być.-powiedział spokojnie

-Jak?! Tak,że osoba która kocham nad życie mnie zostawiła przez ciebie? Ja ciebie nie kocham! Kocham Harry'ego!-krzyknęłam

-Kochasz mnie tylko twoje ucz...-przerwałam mu dając mu w twarz

-Nie kocham cię zrozum!—warknęłam

On stał wryty a ja szybko złapałam taksówkę i wsiadłam do niej i pojechałam w stronę domu. Po 20 minutowej drodze podjechałam pod dom. Na moje szczęście był tam samochód Harry'ego. Szybko zapłaciłam i wyszłam z taksówki. Otworzyłam drzwi i weszłam pospiesznie do mieszkania. Usłyszałam trzask na co się wzdrygnęłam.Weszłam do kuchni i zobaczyłam szkło dookoła.

-Kurwa!-zaklął Harry

-Harry spokoje daj mi to wszystko wytłumaczyć.-powiedziałam próbując opanować swoje emocje

-Co kurwa tu do tłumaczenia? Zdradziłaś mnie z nim i pewnie się z nim przespałaś!-krzyknął

-Nie krzycz na mnie tylko daj mi to wytłumaczyć!-wrzasnęłam

-Nienawidzę cię.-warknął pod nosem -Nie chce cię już tutaj widzieć.-

Po chwili dotarło do mnie co on właśnie powiedział. On myśli,że spałam z Zayn'em. Nie mogło to do mnie dotrzeć po prawie 4 latach razem osadza mnie o najgorsze. I mnie nienawidzi. On mnie nienawidzi.

-Nie chce cię słuchać wiedziałem,że to z nim tak będzie. Jesteś nie warta mojego czasu.-warknął i mnie wyminął

Nie mogłam uwierzyć w co on mówi. Przecież jeszcze dziś rano obiecywał mi,że mnie nie zostawi. Łzy spływały mi po policzkach i nie powstrzymałam się od głośnego płaczu. Słyszałam jak wychodzi z domu. Bez słowa mnie zostawił.

Weszłam na górę i wzięłam walizkę i zaczęłam się pakować. Nie chciałam już z nim rozmawiać po tym co mi powiedział. Zayn miał racje nie miał nic do tego żeby mnie zostawić.

Zdjęłam pierścionek z ręki i wzięłam kartkę postanowiłam mu napisać list aby nie zostawić go bez słowa.

Drogi Harry

Nie chciałam abyś był tego światkiem ale nie było to zależne ode mnie. Zayn mnie prześladował i robił wszystko,abym cię zostawiła. Jednak ty to zrobiłeś i mu to ułatwiłeś. I sam  odeszłeś. Dziękuje ci za wszystko.

Kocham cię Lily.

Wytarłam łzy i dokończyłam pakowanie swoich najważniejszych rzeczy. Nie miałam gdzie pójść oprócz do niego. Jak to zaczął pora z nim to skończyć. Wsiadłam w auto i jechałam w stronę jego domu. Podjechałam pod jego rezydencje i automatycznie otworzyła mi się brama. Widziałam go wychodzącego przed dom. Nie rozumiałam siebie co ja właśnie robię. Idę do człowieka który zniszczył mi wszystko.

-Kochanie co ty tu...-nie dokończył bo się do niego przytuliłam

Zaczęłam po prostu płakać. Nienawidziłam siebie za to co teraz robię,ale miał racje zostawił mnie po raz drugi.

A kochałam go jak nikogo innego

My lover||H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz