Rozdział 22

421 21 3
                                    

Miesiąc później

Równo od miesiąca  nie miałam kontaktu z Harry'm. Nie odzywał się z Benjaminem się nie spotykał co mnie trochę martwiło bo nasze dziecko nie zasłużyło sobie na takie traktowanie. Nie chodziłam w ogóle do pracy ponieważ nie byłam w stanie z Cindy też się nie spotykałam bo by pytała o Zayn'a i Harry'ego. Nie chciałam o tym rozmawiać. Pomagałam Zayn'owi w domu i nasza relacja się trochę zmieniła. Bardziej mu zaufałam i zbliżyliśmy się do siebie. Benjamin bardzo go polubił co mnie trochę ucieszyło.

Zeszłam na dół do kuchni aby sprawdzić co jest do jedzenia ale nie było tego zbyt wiele bo wczoraj byli znajomi u Zayn'a i powinnam pójść na zakupy.

-Zayn pojadę na zakupy zostaniesz z Benjaminem?-weszłam do gabinetu

-Tak,pewnie. Długo ci to zajmie?-zapytał z małym uśmiechem

-Nie,nie powinnam być za około godzinę max półtorej.-odpowiedziałam

-Chciałbym żebyśmy dzisiaj poszli ja kolację. Moja mama przyjdzie zająć się Benjaminem. Co ty na to?-zaproponował przestraszony

Może i jest to dziwne,że mieszkam z nim i rozmawiam po tym co się stało ale nie miałam nikogo innego kto by mnie przyjął bez żadnej oceny i wmawiania mi,że mam wrócić do Harry'ego. Zranił mnie swoimi słowami tak bardzo,że to jest nie do opisania i to,że jeszcze się nie odzywa a mamy małe dziecko które potrzebuje obojga rodziców. Jedyne co mnie trochę cieszy,że Benjamin bardzo polubił Zayn'a i nie płacze za Harry'm.

Weszłam do dużego marketu i wzięłam wózek po czym chodziłam szukając danych rzeczy. Nagle zauważyłam osobę której bardzo nie chciałam tu spotkać.

Cindy

Ona też mnie zauważyła ale ja szybko się odwróciłam i zaczęłam iść dalej.

-Lily? Lily wiem,że to ty!-pociągnęła mnie za ramie

Odwróciłam się speszona bo naprawdę nie chciałam poruszać tematu Pracy, Zayn'a i co najważniejsze Harry'ego.

-Gdzie ty zniknęłaś? Harry się o ciebie pytał! Codziennie jest pod firmą ,a ciebie nie ma.-powiedziała szybko

Harry mnie szukał? Przecież wiedział gdzie jestem.

-Gdzie ty teraz mieszkasz?-zapytała spokojniej

-Mieszkam teraz u Zayn'a.-odpowiedziałam cicho

-Do cholery jasnej! Jak ty po tym możesz z nim rozmawiać i co jeszcze lepsze mieszkać! On pozbawił cię twojej miłości,Lily twojego szczęścia.-fuknęła

Pozbawił ale to moja miłość odeszła.

-Harry mnie zostawił! A ja potrzebowałam kogoś kto nie będzie mnie oceniał i zrozumie,że nie chcę wrócić do Harry'ego. I on właśnie mi w tym pomógł. Dał mi dom opiekę nad Benjaminem kiedy ja przeżywałam okropne chwile to on był ze mną a nie nikt inny!-warknęłam

Ona patrzyła na mnie wryta a w jej oczach widziałam ból i zawiedzenie. Sama nie wierzyłam,że to powiedziałam. Przyznałam rację,że jestem z Zayn'em.

-Lily jak ty możesz chcieć z nim być? Proszę cię zostaw go i wróć do Harry'ego.-błagała

-Nie ja do niego wrócę. Nie wrócę. -poczułam łzy cisnące się do oczu

-Proszę jak będziesz chciała porozmawiać to do mnie zadzwoń.-przytuliła mnie

Ja wytarłam łzy i dalej kontynuowała swoje zakupy. Wiedziałam,że będzie nalegać aby wróciła do Harry'ego bo przecież on cierpi? A czy ktoś pomyślał,że ja też cierpię?

Wróciłam do domu i otworzyłam drzwi po czym usłyszałam krzyk Zayn'a. Zdziwiłam się i przyszłam do kuchni gdzie zobaczyłam kogoś kogo nie chciałam.

Harry'ego

___________________________________
Nie zabijcie mnie za dalsza akcje !!:0

My lover||H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz