Epilog

697 20 2
                                    

Pół roku później 

Obudził mnie płacz małej znowu dzisiejszej nocy. Chciałam już wstawać aż duże dłonie powrotem pokazały abym poszła spać. Mulat wstał i podszedł do kołyski i wziął na ręce moją małą córeczkę.

-Maeve tatuś jest z tobą.-pocałował ją w główkę

Słabo się uśmiechnęłam i podeszłam do niego aby wziąć małą na ręce. Przytuliłam ją do swojej piersi i dałam jej mleko. Bo najwidoczniej była głodna. Zayn patrzył się na mnie z uśmiechem. Ale było widać,że coś go trapi.

-Co się dzieje?-zapytałam zmartwiona

-Myślisz o nim?-zapytał bez emocji

-O Harry'm? W ogóle.-skłamałam

-Kochasz go? Prawda bo nie daje ci tyle miłości co on?-powiedział smutny

-Mam do niego nadal jakieś uczcie ale ono umarło już dawno razem z jego uczuciami do mnie.-odparłam

-Wiedz,że ciebie kocham i Benjamina i Maeve. Pamiętaj o tym.-pocałował mnie czule

-Ty też o tym pamiętaj.-odpowiedziałam z małym uśmiechem

Zayn położył się do łóżka a ja ułożyłam do spania Mae i przyglądałam się jej. Była podobna do mnie na szczęście. Poszłam do pokoju do Benjamina. I uważnie mu się przyglądałam. Bo jest taki podobny do Harry'ego. Nie mogłam uwierzyć że to jest koniec. Ale ale tak najwidoczniej musiało być.

Nigdy cię nie zapomnę

I nigdy nie przestanę cię kochać



___________________________________

Dziękuje wszystkim za przeczytanie tej książki bo bardzo wiele to dla mnie znaczyło:)❤️ Wiem,że może nie wszyscy spodziewali się takiego zakończenia ale nie wszystko kończy się dobrze. I nie wiem czy jest sens robienia trzeciej części? Wiec na razie tak to zostawiam i jeszcze raz dziękuje!

My lover||H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz