Cześć, tu ja — Karl.
Zapomniałaś o mnie?
Zapomniałaś o swoim szczęściu?
O swojej wolności?
O swojej miłości?
O kimś, kogo nazywałaś wszystkim?
Sześć miesięcy temu.
Słyszę twój głos.
Czuję ulgę.
Powinienem?
Cześć, tu ja — Karl.
Nic się między nami nie popsuło.
Jest w porządku.
Tak sądzę.
Cześć, tu ja — Karl.
Jestem tylko człowiekiem
i jak ty
też mam emocje.
Zdziwi cię, to co mówię?
Dlaczego?
Bo nie wiedziałaś.
Cześć, tu ja — Karl.
Już wiesz, dlaczego dzwonię?
Bo cię kocham.
Bardzo mocno.
I proszę, bądź przy mnie,
gdy będę przegrywał,
proszę, ciesz się ze mną,
gdy będę wygrywał.
Cześć, tu ja — Karl.
Kocham cię tak samo
jak zeszłego wieczoru.
Ba, kocham cię mocniej
każdego dnia.
I proszę, wybaczaj
gdy popełnię błędy.
I proszę, bądź dla
człowieka człowiekiem.
Cześć, tu ja — Karl.
Dzwonię dziś ostatni raz.
Bo dziś znowu swoje szczęście,
wolność,
nadzieję,
to wszystko
zobaczę!
I będę z tobą na zawsze.
Tak sądzę.
Cześć, tu ja — Karl.
Jednak nie ostatni raz.
Chcę zobaczyć twoją twarz.
Czas mi się dłuży.
Chcę znów to zrobić
usłyszeć twój śmiech,
przytulić,
pocałować,
być.
I proszę, odbierz,
bo nie wytrzymam.
Bo cię kocham
ponad wszystko co mam
i mieć będę.
Czyli wiele.
Tak sądzę.
***
um ok
może być lekko pogmatwane, ale taki był cel.
dla;
oopsmyhavertz
CZYTASZ
ZJARANE ONE SHOTY - ski jumping.
Fanfictionzbyt krótkie, żeby się komuś podobało. z góry prosimy o dystans. krótkie info @kakaukozeszwabii; jeśli chodzi o mnie to nie umiem w; • procha branego na serio • wszelkie mpregi • wolny x karpiel dziękuję do widzenia. @szwabskie_zelki × w trakcie × 1...