Menelek szedł sobie właśnie do szkoły gdy usłyszał gwizdek, przystanął i począł się rozglądać co za dekl gwiżdże na ulicy. Niestety nie zobaczyła idi00ty, tylko jakiegoś gołębia, który siedział na środku ulicy i wyglądał na zmęczonego;
Miał szare, zmierzwione skrzydła, smutne,czerwone oczy i ostry dziób, na którego końcu było coś białego...
Menelek patrzył na gołębia, a stary ptak na niego... Było coś w tym niesamowitego...Gołąb ledwo wstał i podftunął do menelka.
-Gru gru-zagruchał Gołąb
-Gru gru-odpowiedział Menelek
-Gruuuu-uu-gru- zagruchał gołąb
Chodź nasz kochany Menelek(pedofil) nic nie rozumiał co mówił do niego Gołąb ale i tak postanowiła go przygarnąć. Nazwała go Dżepetto, jak dla niej do gołębia pasowało idealnie! Wzięła Dżepetta do plecaka szkolnego i udali się w kierunku więzienia(szkoły)