Gdy pedofil weszła (menelek I pedofil to ta sama osoba płci żeńskiej jakby ktoś był głupi i nie ogarnął) do szkoły stała się rzecz niesłychana... Dżepetto jakimś cudem otworzył plecak i wyleciał prosto na lampę.😱😱
Menelek nie zauważyła tego i poszła dalej korytarzem mijając hałasujące dzieci.
Po 10 minutach Pedofil zajrzała do plecaka zobaczyć czy gołąb nie spocił się, jednak ku jej zdziwieniu ptak zniknął!!!! Pobiegła na korytarz, gdzie zebrała się grupka ludzi,wszyscy patrzyli na jedną lampę! Juleczka (tak,to jest to samo co Menelek i pedofil) Stanęła na krześle i popatrzyła na lampę. Na lampie siedział Dżepetto!
-Dżepetto!!-Krzyknęła Pedofil-Gru gru gru
Dżepetto popatrzył na nią jak na debila i siedział dalej. Juleczka zaniosła się płaczem...
-Czego beczysz?- spytał brzydki koleś z 4 klasy- gołębia ci szkoda?
-RYYYYYYJ!!!!-wrzasnęła Juleczka i weszła na lampę, usiadła obok ptaka i go przytuliła bardzo mocno.
Ptak począł skubac jej włosy i przy tym gruhać szczęśliwie. Juleczka postanowiła nie schodzić z lampy,ponieważ tu było najlepiej pod sufitem!!!!!!!!!!!!!