Rozdział 17

6 0 0
                                    

Gdy wreszcie dobiegła do gołębi zauważyła że Berenika zbledła, a Dżepetto wyglądał na zdenerwowanego  rzuciła więc kije i wzięła na ręce półprzytomną gołębice.
-Gru gru grurgugruuug? - zagruchała Juleczka (tłumaczenie coś się stało kochani?)
Dżepetto otworzył dziub, bo już chciał coś wygruchac ale Berenika była szybsza. Wytłumaczyła, że złożyła jeszcze 2 jajka i się boi, że nie poradzi sobie z wychowaniem trójki dzieci, mówiąc to i Juleczka i Berenika miały łzy w oczach, Dżepetto próbował udawać mężnego jednak nie udało mu się to, ponieważ nie wytrzymał i łzy lały mu się strumieniami.
-Gru grrrr grua gru gru- wytłumaczył Pedofilek (tłumaczenie ja wam pomogę w wychowaniu nie musicie się martwić)
Berenika ucieszyła się i podziękowała, a  Dżepetto leżał na ziemi i spał z nerwów. 
(Dobra nie chce mi się pisać w języku gołębim ale dialogi między Julcią a gołębiami są w języku gołębi, ale będę je pisać po polsku)
-A gdzie ten chuj?- spytała Berenika wycierając szkrydłem pot.- Coś długo go  nie ma
-Chodzi ci o Krystiana?- spytała Julusia- nie wiem debile tak mają że się gubią
Gołębica pokiwała głową.
-Może to lepiej, że mamy od niego chwilę odpoczynku- pomyślała Julka- kochała go, no ale był to poprostu głupi debil. Na debiloze nie ma lekarstwa, a przydało by się...

~Żabcia       

Menelek x Wuefista Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz