Juleczka oraz Krystuś szli ulicą w stronę gołębi. Taszczyli przy tym pełno gałęzi na gniazdko dla Bereniki i jej malutkich gołąbków, które za kilka dni wylęgną się i trzeba będzie przygarnąć ich wszystkich. Menelek trochę martwił się o młodą ptasią parę... Zostali sami na chodniku bez żadnej opieki! Co jeżeli ktoś lub coś ich porwie? Bała się o nie! A jeszcze Berenika musi wysiadywac jajo! Nie zostawi przecież nienarodzonego dziecka!
-Czy wszystko w porządku kotko?- zapytał wuefista, a Pedofilek jakimś cudem nie pomyślał o "zostań moją kotką" Disco Marka.
-Martwię się o ptaki... Ktoś je może zabić lub poranić.. Kocham je bardzo!- odpowoedzuala zestresowana Jula
Ale Krystian wytłumaczył jej, że ptaki żyły wiele lat na wolności i nic im się jeszcze nie stało i żeby się nie martwiła, a na pocieszenie pocałował ją w usta.
Pedofilek przyspieszył kroku, chciał już być przy ptakach... Bo przecież one są przekochane! Urocze ptasiuńcie! Najlepsze stworzenia na Ziemii.
Już byli prawie u celu, ale coś ich zatrzymało.... Tam Tam TamTen rozdział krótszy bo następny będzie dłuższy moi kumple
~Żabcia