#11 (1)

1.4K 49 15
                                    

     Po tym całym incydencie zeszłam z łóżka i poszłam znowu do kuchni. Tym razem zabrałam wino, które z niesmakiem zaczęłam pić. Wszyscy wstali i podeszli do mnie zabierając napój, który rozlali do kieliszków.
-Za nowy związek w Ekipie, Lara X Patecki - krzyknął Friz.
-Za Larę i Pateckiego! - odpowiedziała z krzykiem reszta, oprócz Mateusza. Ja w tym momencie stałam jak idiotka przy blacie i wpatrywałam się jak wszyscy piją zdrowie moje i Kuby. Kazali mi też się napić, bo "okazja to okazja" jak powiedział Mixer, więc pochłonęłam pozostałą zawartość butelki.

                                  ••••••

       Bawiliśmy się jeszcze przez kilka godzin. Była już niedziela, gdy szliśmy spać. Weronika z Martą i Kasią odpadły bardzo szybko, bo Murcix i Fusialka  musiały jechać rano do pracy, a Wersow się upiła i poszła do swojego pokoju odpocząć. Poszły one mniej więcej o tej samej godzinie, a mianowicie około drugiej w nocy. Mikołaj poszedł że swoją dziewczyną, więc z jedenastu osób zostało siedem, w tym jedna kobieta - ja.
-Krzychu zostaw już to piwo - zezłościłam się i próbowałam wyrwać butelkę z jego dłoni.
-Odsuń się - nie dawał za wygraną.
-Krzychu nie poddawaj się! Nie pokazuj, że jakaś laska jest lepsza od ciebie, że ma ciebie jakiś wpływ! - dopingował go Patecki.
-Kurwa, zamknij mordę! - odpowiedziałam tak, bo już trochę byłam pijana, a gdy nie jestem trzeźwa to bardzo łatwo jest mnie zdenerwować. - Masz to odstawić i to bez dyskusji!
-Kurde, ile ty masz lat, że będziesz mi mówić co mam robić?!
-Co cię to obchodzi? Kobiet o wiek się nie pyta!
-Kobiet? A może dziewczynek? Dopiero co skończyłaś chodzić do podstawówki a już alkohol pijesz? Mamusia wie? - zaczęła się kłótnia.
-A ty kurwa myślisz, że kim jesteś?! Ja ci powiem Kim jesteś. Jesteś pierdolonym alkoholikiem, który nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji picia takiej ilości alkoholu! Jesteś uzależony, a potem się dziwisz, że żadna laska cię nie chce! - po tych słowach Kamil popatrzył na mnie smutno, a ja już nie wytrzymałam. - Nie chcę kurwa, abyś dostał raka wątroby od picia. Zrozum to. Jesteś dla mnie bardzo ważny, zresztą jak każdy z tego domu i nie wyobrażam sobie, aby Cię nie było. - chłopacy wtedy ściszyli trochę muzyka zdając sobie sprawę z powagi sytuacji. - Jesteś przystojny, ale trochę już przesadzasz. Mówiłeś ostatnio, że już nie pijesz alkoholu...
-Bo nie piłem! - Wtrącił się Krzychu przerywając tym samym moją wypowiedź.
-Nie przerywaj mi!! - wykrzyczałam chłopakowi prosto w twarz, a z moich oczu powoli zaczęły lecieć łzy. - Z resztą wiesz co? Może jestem słabą w gębie i nie potrafię się kłócić, może za szybko się poddaję, ale ja już mam tego dosyć. Rób sobie co chcesz. Jesteś dorosły, możesz pić piwo, co ja mogę Ci mówić? I tak masz to w dupie. Wiesz przecież jak ko;czą alkoholicy, dlaczego więc TY z tym nie skończysz? - popłakałam się. Zostawiłam moje towarzystwo i poszłam do pokoju, w którym aktualnie miałam spać. Ściągnęłam z siebie ubrania oprócz bielizny i założyłam koszulkę nocną do spania, którą wcześniej pożyczyłam od Krzycha. Poszłam do łazienki aby na szybko zmyć makijaż i umyć zęby, po czym wróciłam do pomieszczenia i położyłam się na łóżku plecami do wejścia. W głowie miałam tylko to, aby iść spać i zapomnieć o całej tej sytuacji. Gdy już prawie zasnęłam, obudził mnie ktoś, kto pukał do drzwi.
-Mogę wejść? - zapytał, a ja przewróciłam się na drugi bok, aby zobaczyć tę postać.
-Jasne, Mati. Przecież to Twój pokój - powiedziałam.
-No wiem, ale nie chcę Ci przeszkadzać - odpowiedział.
-W czym? W spaniu? - zapytałam retorycznie.
-Nie wiem.
-Yhym - westchnęłam. - Nie idziesz do chłopaków? - spytałam, gdy Tromba ściągnął spodnie i położył się obok mnie.
-Nie, po co?
-Bo to Twoi przyjaciele? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
-Może i tak, ale oni też już szykują się do spania - stwierdził. - Jest późno, oni już dawno powinni spać.
-No dobra, a nie idziesz się myć?
-Nie, umyję się rano. Jestem tak padnięty, że zaraz tu zdechnę.
-Lepiej nie, bo będę musiała Cię ratować - zaśmiałam się, ale chłopak od razu zmienił wyraz twarzy. - Coś się stało?
-Powiedz mi, podobało Ci się?
-Co mi się podobało? - zdziwiłam się.
-No wiesz... Ten pocałunek.
-Jaki pocałunek?
-No ten z Pateckim. Podobał się?
-No tak.
-Dobrze całuje?
-To był mój pierwszy pocałunek, nie wiem czy ktoś to robili lepiej, ale tak. Dobrze.
-Kurde.
-Co się stało?
-Mam konkurencję - powiedział.
-Jaką znowu konkurencję? Przestań gadać jakimiś szymframi!
-Patecki...czy Ci się podoba?
-Ehhh... Jest przystojny, ale  chyba nie. Jakieś jeszcze pytania?
-Chciałabyś się przekonać kto lepiej całuje?

⏩-------------------------------------------⏪

Wszyscy chcieli NEXT, więc oto jest. Drugą część tego rozdziału napiszę Wam PRAWDOPODOBNIE na jutro, więc wyczekujcie go. Odnośnie poprzedniego rozdziału, Akcja Niespodzianka jest już gotowa, a efekty tego możecie zobaczyć na YouTube.

Wystarczy, że wyszukacie kanał FANIUSZKI albo film, pod tytułem "NIESPODZIANKA DLA EKIPY FRIZA". Zapraszam!

To nie moja wina, że Cię KOCHAM - TrombaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz