Zaproszenie

2.3K 150 92
                                    

*dwa dni później*

-Hej, [Imię]-chan!- usłyszałaś głos swojego chłopaka nieco przytłumiony hałasem na korytarzu.
-O, cześć Tōru.- powiedziałaś całując go w policzek. Obok was przeszła Nekki i Iwaizumi, którzy byli tak zajęci sobą, że nawet was nie zauważyli.
-Nasz sukces.- powiedział chłopak wskazując na parę. Zaśmiałaś się.
-Dobrze wyszło.- odparłaś.
-Wiesz, mam dla ciebie wspaniałą wiadomość.- zaczął Oikawa. Spojrzałaś na niego przygotowując się na to co zaraz powie.
-Moja mama zaprasza cię na obiad w sobotę.- oznajmił. Kiedyś, przed twoim wyjazdem, zdażyło ci się być pare razy w domu chłopaka, ale od twojego ostatniego pobytu w nim minęło bardzo dużo czasu. Nie pamiętałaś nawet jak wyglada pani Oikawa. Zadrżałaś.
-Wszystko w porządku, kochanie?- spytał miękkim głosem.
-T-tak... to znaczy... wiesz, trochę się stresuję. A co jeśli mnie nie polubi?- chłopak przyciągnął cię do siebie.
-Nie ma nawet takiej opcji. Zresztą przecież już cię zna. Co prawda ostatnio byłaś u nas cztery czy pięć lat temu, ale to nie zmienia faktu, że nie masz powodów do zmartwień.- odparł z uśmiechem i pocałował cię w czubek nosa.
-Może i masz rację...- przyznałaś łapiąc go za dłoń.- Chyba niepotrzebnie się przejmuję.

*time skip*

Był spokojny piątkowy wieczór. Nazajutrz miałaś odwiedzić dom pani Oikawy. A co jeżeli stwierdzi, że nie jesteś wystarczająco dobra dla jej syna? Odrzuciłaś te myśli. Nie, napewno tak nie będzie... Powinna mimo wszystko zaakceptować jego wybór. Kochaliście się i to było najważniejsze. Telefon zawibrował.

[Od:Tōru <33] 23:03

Pamiętaj!!! Jutro 14:00 pls nie spóźnij się kochanie

Spojrzałaś na wyświetlacz. Ten to ma wyczucie.

[Do: Tōru <33] 23:04

Jasne.

Przeglądałaś jeszcze internet i zasnęłaś.

***************

Zerwałaś się na równe nogi. Która to godzina? Spojrzałaś na zegarek w telefonie, 11:42. Jak to możliwe, że tak długo spałam? Poszłaś do łazienki, by odbyć „poranną" toaletę, chociaż było prawie południe. Następnie podeszłaś do szafy w celu znalezienia czegoś ładnego, idealnego na taką okazję. Nie wiedziałaś zbytnio jak się ubrać na obiad do chłopaka. Wyjęłaś [kolor] sukienkę. Stwierdziłaś jednak, że jest zbyt elegancka. Sięgnęłaś zatem, po coś luźniejszego. Wybrałaś [kolor] spodnie i [kolor] bluzkę. Przejrzałaś się w lustrze, by zobaczyć jak leżą na tobie te rzeczy. Chyba jest w porządku. Postanowiłaś zrobić też lekki makijaż. Wyszedł jednak zbyt mocny, wiec musiałaś go zmyć i spróbować jeszcze raz. Skończyłaś po 13:00, więc wypiłaś kawę i ruszyłaś w kierunku domu chłopaka.

Stanęłaś przed sporym budynkiem. Inaczej zapamiętałaś ten dom. Zapukałaś. Otworzył ci twój chłopak.
-Cześć.- przywitał cię. Pocałowałaś go w policzek. Gdy weszłaś do środka zobaczyłaś mamę chłopaka. Ukłoniłaś się nisko.
-Dzień dobry! Przepraszam za najście!- powiedziałaś. Kobieta rzuciła tylko oschłe „dzień dobry" i pomaszerowała do kuchni. Wzdrygnęłaś się. Zrobiło ci się głupio. Spojrzałaś na chłopaka, ale jego wyraz twarzy niczego nie zdradzał. W jednym momencie poczułaś się jak niechciany gość, a przecież byłaś tu zaproszona.
-Tōru, czy jest ze mną coś nie tak? Może źle wyglądam?- spytałaś chłopaka. Szatyn zmierzył cię wzrokiem.
-Nie, jest w porządku.- burknął. A tego co ugryzło? Wnet do pokoju weszła rodzicielka chłopaka.
-[Imię][Nazwisko], hmm?- spytała mrużąc oczy. Niepewnie kiwnęłaś głową.
-Masz fatalny gust synu.- powiedziała zwracając się do Tōru.
-Mamo...- powiedział, a ty poczułaś jak łzy napływają ci do oczu.
-Pół szkoły się za tobą ugania! Naprawdę stać cię na kogoś lepszego.- powiedziała kobieta.
-Do pięt nie dorastasz Fumiko.- stwierdziła. Emocje wzięły górę, głośno się rozpłakałaś.

Nagle zadzwonił budzik. Obudziłaś się cała zalana łzami. A wiec to tylko sen...

Odetchnęłaś z ulgą. Spojrzałaś na zegarek w telefonie, 9:23. „Tak źle to chyba nie będzie..."- pomyślałaś i ruszyłaś w kierunku łazienki.
____________________________

✅ Throwback | Oikawa x Reader ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz