Gra wstępna

2K 105 50
                                    

                             *nazajutrz*

    -Przykro mi, że twój plan się nie powiódł Fumiko-san.- powiedziała cicho Nirane. Brunetka się zaśmiała.
-Tak właściwie to była tylko gra wstępna. Tego co się wczoraj wydarzyło nie było w planie, natomiast dobrze się stało. Teraz wszystko będzie bardziej wiarygodne.- oznajmiła uśmiechając się złowieszczo.
-Nirane!- zwróciła się do zielonowłosej. Dziewczyna podskoczyła. Podniosła głowę by spojrzeć na swoją rozmówczynię.
-Niedługo wkraczasz do akcji.- dodała. Dziewczyna niepewnie skinęła głową.
-O-oczywiście... Fu-fumiko- san!

                            *************

   Od wczoraj Oikawa był dziwnie spięty. Nie pozwalał ci na takie częste okazywanie uczuć, co wydawało ci się niezrozumiałe. Nic złego nie zrobiłaś. W dodatku sam przyznał, że ci wierzy, więc myślałaś, że wszystko załatwione.
-Iwa-chan!- zawołałaś w kierunku bruneta idącego wzdłuż korytarza. Odwrócił się do ciebie i pomachał.
-Miło cię widzieć, [Imię].- powiedział z uśmiechem.
-Co ugryzło Tōru? Zachowuje się w stosunku do mnie chłodno, jest inaczej niż zawsze. Nie chcę żeby między nami cokolwiek się popsuło...- rzekłaś smutnym głosem. Brunet schował ręce w kieszenie.
-Podejrzewam, że chodzi o tę wczorajszą akcję z tym koszykarzem. Jest zwyczajnie zazdrosny.- odparł ze spokojem.
-Powiedział, że mi wierzy, ale jego stosunek do mnie temu przeczy. Nie wiem jak do tego doszło, ale mam pewne podejrzenia...- zaczęłaś. Iwaizumi spojrzał na ciebie zaciekawionym wzrokiem.
-Fumiko była tam wtedy. Myślę, że ona mogła mieć z tym coś wspólnego. Miałam nadzieję, że już dawno sobie go odpuściła, ale teraz mam co do tego pewne wątpliwości...- wyznałaś. Hajime zrobił zamyśloną minę. Po chwili odrzekł.
-Nie sądzę, żeby miała z tym coś wspólnego... Nigdy za nią szczególnie nie przepadałem, zawsze uważałem, że ma nierówno pod sufitem, ale nie wydaje mi się, by próbowała rozbić wasz roczny związek. Do takiego czegoś raczej nie byłaby zdolna.- powiedział brunet.
-Może i masz rację.- przyznałaś z uśmiechem.- Jestem przewrażliwiona.
     Przechadzałaś się wzdłuż korytarza, kiedy zawibrował ci telefon.

[Od: Magato korki] 13:27
Przyjdź, proszę po zajęciach do parku. Będę czekał pod drzewem sakury. Chciałbym cię poinformować o wynikach i przy okazji podziękować za pomoc :)))

   Ucieszyłaś się. To chyba oznaczało, że twoja praca nie poszła na marne.

                           *************

    -Magato, jesteś gotowy?- spytała Mirasagi.
-Miejmy to już za sobą.- odparł obojętnie.
-A ty, Nirane?- zwróciła się do koleżanki.
-T-tak, Fumiko-san...- odpowiedziała.
-Pamietaj Magato! Spraw, by zamknęła oczy. To konieczne! Inaczej pocałunek nie będzie wiarygodny.- rozkazała. Brunet powolnym krokiem ruszył na umówione miejsce. Za nim wlokła się Nirane.
   Czekałaś w umówionym miejscu. Zobaczyłaś w oddali sylwetkę chłopaka. Pomachałaś mu, a on odpowiedział tym samym.
-I jak? Powiedz, jak poszło?- dopytywałaś niecierpliwie. Magato westchnął, a na jego twarzy malował się zawód. Mina ci zrzedła, a cały twój entuzjazm momentalnie się ulotnił.
-Zdałem na 80 procent!- krzyknął radośnie. Kamień z serca.
-Wiedziałam, że ci się uda.- przyznałaś klepiąc go w ramię.- Na początku było ciężko, ale jakoś dałeś radę. Magato-kun, prawie zawału przez ciebie dostałam.- dodałaś. Chłopak nerwowo się zaśmiał.
-Chciałem ci jeszcze raz bardzo podziękować. Bez twojej pomocy nie udałoby mi się.- rzekł po chwili.
-Chciałbym ci w podzięce dać coś specjalnego, tylko zamknij oczy.- poprosił zupełnie poważnym tonem. Nirane ukryta w krzakach przygotowała aparat czekając na odpowiedni moment. Wykonałaś polecenie kolegi. Nie miałaś żadnych podejrzeń. Nie wydawało ci się to w żaden sposób dziwne. Wtedy on zbliżył się do ciebie i złożył pocałunek na twoich ustach. W pierwszej chwili myślałaś, że to wszystko tylko sen. Byłaś zdezorientowana. Otworzyłaś oczy z przerażenia i odepchnęłaś chłopaka. Nie mogłaś uwierzyć w to co się stało.
-Dlaczego?- spytałaś cicho z żalem. Chłopak odwrócił wzrok.
-CO TY SOBIE WYOBRAŻASZ?!- krzyknęłaś i z całej siły wymierzyłaś cios w policzek. Nirane zrobiła całą serię zdjęć. Nieśmiałym krokiem ruszyła do budynku, w którym aktualnie przebywała Fumiko. Chłopak zaczął odchodzić zostawiając cię samą.
-Co to miało znaczyć?- zadałaś sobie pytanie zaciskając pięści. Poczułaś się winna. Czy Oikawa od początku miał rację? Magato kręcił się wokół ciebie tylko dlatego, że mu się podobałaś? Nie rozumiałaś tego. Przecież byłaś w szczęśliwym związku z ukochanym chłopakiem. Wiedziałaś, że nie będzie proste spojrzeć mu teraz w twarz. Nie zważając na to, że zaraz miały się zacząć zajęcia w klubie, popędziłaś do domu. Chciałaś tylko ukryć się przed całym światem w swoim łóżku.
_______________________

✅ Throwback | Oikawa x Reader ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz