22.01.2020
Z Tomurą zamieszkaliśmy w moim mieszkaniu , które kiedyś zapisał mi samotny starszy mężczyzna w podzience za to , że jako jedyny się nim interesowałem.
Dziś przyszły moje wyniki i okazało się , że się dostałem , ale nie potrafiłem się cieszyć , nie miałem z kim świętować dostania się do 3 klasy .
Tomura był w tak samo depresyjnym nastroju , całymi dniami tylko siedzieliśmy i razem na kanapie oglądaliśmy telewizor .
-Jak myślisz co się teraz z nimi dzieje? - zapytałem Tomure jednak nie spojrzałem na niego ciągle wpatrywałem się w telewizor.
-Chyba nie chcemy wiedzieć -odpowiedział Tomura smętnym głosem-Jednak jednego jestem pewien w 100% oni nigdy nas nie zdradzą , w końcu jesteśmy rodziną - po powiedzeniu tego spuścił głowę i się smutnie do siebie uśmiechnął.
-Tak wiem to , oni nigdy tego nie zrobią - wiedziałem , że Dabi , Toga i Dymek utrzymają tajemnicę choćby miało ich to kosztować życiem - Jutro jadę do internatu , zdobęde informacje gdzie ich przetrzymują i ich uwolnimy . Tak , tego też jestem pewien , nie pozwolę by chociaż włos im z głowy spadł. -Powiedziałem uśmiechając się do Tomury.
Chłopak popatrzył na mnie chwilę , po czym wstał i mnie przytulił .
-Deku , obiecuję ci to , że na pewno ich jeszcze zobaczymy - odwzajemniłem uśmiech i postanowiłem sobie , że będę ich chronił mimo wszystko , nie pozwolę im cierpieć , już raz straciłem rodzinę , nie mam zamiaru przeżywać tego ponownie.
-Ja idę spakować swoje rzeczy do internatu , co miesiąc będę ci przysyłać pieniądze abyś nie musiał kraść , odpocznij po tym wszystkim ja się tobą zajmę . -powiedziałem do niebieskowłosego chłopaka .
-Nie traktuj mnie jak dziecko to ty jesteś młodszy , to ja powinienem się Tobą opiekować . Deku nie bierz wszystkiego na swoje barki . Nie jesteś wszechmocny też możesz się zmęczyć , sam na siebie zrobię . Ty zajmij się szkołą i zdobywaniem informacji nie przejmuj się mną. - powiedział chłopak z troską w głosie i ponownie usiadł na kanapie .
-Możesz mieć rację, przepraszam , że tak cię traktuję , po prostu nie mogę stracić i ciebie . -wyznałem i poszedłem się spakować .
20:15
Poszedłem na spacer zostawiając Tomure samego w domu , ale sądzę , że już poszedł spać .
Przechadzałem się samotnie między ulicami miasta , w jednym ze straganów kupiłem sobie dango .
Było już ciemno i zimno , więc chciałem wrócić do domu , ale pomyślałem , że przejdę się do akademików U.A. Wcześniej już pan Aizawa powiedział mi abym przyszedł po plan lekcji i inne dane przed 22:00 .Wykorzystałem okazję i 10 miut później już Aizawa sensei oprowadzał mnie po moim akademkiu pokazując gdzie będę miał pokój. Miałem go mieć na trzecim pietrze. Wszyscy z mojej nowej klasy byli już w swoich pokojach i przygotowywali się do snu , więc nikogo nie spotkałem. Akademiki były naprawdę cudowne jak z resztą przystało na U.A . Będę uczęszczał do klasy 3 .A na którą już kiedyś napadłem z Tomurą , bo nam się nudziło i chcieliśmy zyskać na popularności . Dwa lata temu wszyscy z nich byli bardzo silni , ciekaw jestem jak teraz sobie radzą i czy są warci jakiejkolwiek uwagi . Fajnie się bawiłem tego dnia i w tedy po raz pierwszy prawie zabiłem All Mighta . Dobrze wspominam ten dzień .
-Hinazuki, przypominasz mi kogoś czy my się już przypadkiem nie spotkaliśmy? - zapytał pan Aizawa z podejrzliwością.
Jest naprawdę inteligentny , jeśli stanie mi na drodze będę musiał się go pozbyć. Już widzę , że będę miał z nim same problemy.
CZYTASZ
ᴘᴏᴍᴏᴢ ᴍɪ//ᴠɪʟʟᴀɪɴ ᴅᴇᴋᴜ//♪ ᴛᴏᴅᴏᴅᴇᴋᴜ ♪
Short StoryChciałbym pewnego dnia wybudzić się z tego koszmaru. Wstać, odetchnąć z ulgą i powiedzieć ,, to był tylko sen" ale to się nie zdarzy Ten świat jest okrutny i bezlitosny. Nie ma tu miejsca na współczucie czy litość. Myślałem ,że jestem wolny ,ale ta...