tydzień później
6:30
Czekamy właśnie na odjazd autobusu , który miał nas zawieźć do Hoth.
Gdy wsiedliśmy ja oczywiście usiadłem wraz z Shoto, a przed nami siedział Katsuki i Kirishima . Nie byłem w najlepszym nastroju , tym bardziej , że dzisiaj rano spadłem ze schodów i nadwyrężyłem sobie nadgarstek. W dodatku na zewnątrz było dziś okropnie zimno i cały przemarzłem gdy czekaliśmy na autobus .
Todoroki gdy zauważył , że się trzęse , przytulił mnie i troszke podgrzał swoją lewą stronę aby zrobiło mi się cieplej . Tak podążałem za tym ciepłem , że wtuliłem się w Shoto i nie chciałem go puścić .
Kirishima spojrzał na nas kątem oka i uśmiechnął się.
Jechaliśmy tak przez dwie godzina a ja w dalszym ciągu nie puściłem Todorokiego . W pewnym momencie zasnąłem a chłopak robił za moją poduszkę.
11:00
-Izuku -lekko potrząsnął mną chłopak - wstawaj -powiedział i pocałował mnie w czoło tak aby nikt nie zauważył.
-Już już-oznajmiłem zaspany i ziewnąłem.
Todoroki wziął moją torbę na swoje ramię i ciągnąc mnie za sobą wyszliśmy jako ostatni z autobusu.
Cała klasa patrzyła się na wielki budynek w lesie , w którym najprawdopodobniej będziemy nocować.
Na podwórku nie było już zimno co prawda padał śnieg , ale i świeciło słońce .
W tym roku zima nie była dość sroga , raczej było ciepło i już pod koniec stycznia zaczęły zakwitać pąki drzew wiśni .
Nauczycieli , którzy mieli nas pilnować podczas wycieczki było nawet dużo , ponieważ jak to uznał dyrektor , mamy predyspozycje do tego aby przyciągać złoczyńców .
Towarzyszył nam pan Aizawa , Cementos , wychowawca drugiej klasy , All Might oraz Midnight i jeszcze jakichś 4 innych bohaterów.Od naszego miejsca pobytu do więzienia w Hoth było około 60 km.
14 lutego Tomura wraz z Hawksem i innymi pomniejszymi złoczyńcami mieli na mnie czekać w pobliskim mieście jakieś 15 km od więzienia.Gdy dotarliśmy do hotelu , już tam na nas czekała klasa 3.B. pan aizawa przydzielał pokoje .
Ja byłem w pokoju z Todorokim i Kirishimą .
W pokoju było jedno łóżko dwuosobowe , jedna kanapa i jedno łóżko jednoosobowe . Kirishima wziął jednoosobowe a ja dwuosobowe a Todorokiemu teorytycznie została kanapa , ale tylko w teori , bo on też wziął łóżko dwuosobowe .
- A więc jesteście razem tak? - zapytał kirishima i usiadł na swoim łóżku .Popatrzyłem tylko na Shoto bo sam nie byłem pewny co do tego co między nami jest.
-Nie przeszkadza ci to ? - cicho powiedziałem i spojrzałem cały zarumieniony na czerwonowłosego chłopaka.
- Nieszczególnie , nie mam nic przeciwko , mam brata , który też woli chłopaków . - oznajmił uprzejmie Kirishima.
- Tak między mną a Izuku jsst cos więcej - mruknął Todoroki siadając obok mnie .
-Izuku? - zapytał czerwonowłosy ciekawie. No tak w końcu tylko Shoto zna moje prawdziwe imię.
-Eee Shoto czasami tak na mnie mówi nie wiem czemu . - odpowiedziałem nerwowo i podrapałem się po głowie.
-Dobra chodźmy , bo zaraz pan Aziawa , będzie na nas krzyczał.
CZYTASZ
ᴘᴏᴍᴏᴢ ᴍɪ//ᴠɪʟʟᴀɪɴ ᴅᴇᴋᴜ//♪ ᴛᴏᴅᴏᴅᴇᴋᴜ ♪
Short StoryChciałbym pewnego dnia wybudzić się z tego koszmaru. Wstać, odetchnąć z ulgą i powiedzieć ,, to był tylko sen" ale to się nie zdarzy Ten świat jest okrutny i bezlitosny. Nie ma tu miejsca na współczucie czy litość. Myślałem ,że jestem wolny ,ale ta...