-Yukio , Yukio!- krzyknął Todoroki i szarpnął mną.
-Oj przepraszam zamyśliłem się - onzjmiłem patrząc w oczy chłopaka przede mną .- To o czym gadaliśmy? - Todoroki posłał mi gniewne spojrzenie.
-O wycieczce szkolnej w przyszłym tygodniu - mruknął niezadowolony z tego , że go nie słucham.
-A Todoroki , przestań mi mówić Yukio - powiedziałem a chłopak zrobił taką minę jakby go to uraziło - Nie nie o to mi chodziło - wyznałem zakłopotany - Chodzi o to , że ja nie mam na imię Yukio.
-To jak ? - zapytał zdziwiony.
-Izuku , dla ciebie Izuku - oznajmiłem posyłając mu uśmiech.
-Zastanawiam się jak dużo rzeczy jeszcze o tobie nie wiem - mruknął smętnie .
-Pytaj o co chcesz -powiedziałem do niego.
-A skąd mogę wiedzieć czy to co mówisz jest prawdą - oznajmił i napił się kawy .
-Nie możesz , ale postaram się nie kłamać- stwierdziłem.
-Kim naprawdę jest twoje rodzeństwo ?- zapytał od razu nie szczędząc wysiłku na prostsze pytania.
-Mój brat , jestem z nim od dziecka jest kilka lat ode mnie starszy ma na imię Tomura Shigaraki - powiedziałem i zjadłem ciasteczko , które miało być do kawy -Moja siostra , znamy się od 5 lat , jest w moim wieku , bywa troszkę psychiczna , ale przeważnie raczej jest słodka - na tym skończyłem , aby nie powiedzieć nic o Dabim
-Mówiłeś mi ostatnio , że masz dwóch braci - dociekał Todoroki.
- Ehh trzeci każe na siebie mówić Dabi , jest głupi , arogancki, ale zawsze o nas dba , ma powyżej 20 lat , ale czasmi zachowuje się jak dziecko . Znam go od 10 lat i bardzo się z nim zżyłem - powiedziałem ubijając jego prawdziwej tożsamości.
-A jak ma naprawdę na imię ? - zapytał ciekawy chłopak .
-Powiedziałbym ci , że nie wiem , ale obiecałem nie kłamać , więc nie mogę ci nic więcej o nim powiedzieć - oznajmiłem i położyłem głowę na stoliku przy którym siedzieliśmy.
-Dobry z ciebie przyjaciel - stwierdził Todoroki po czym wziął nasze puste filiżanki i podszedł do kasy.-To gdzie teraz idziemy ?
-Hmm znam takie ładne miejsce. - wstałem i złapałem chłopaka za rękę by poszedł za mną.
Zaprowadziłem go do metra gdzie mieliśmy jechać 20 minut . Gdzieś po drodze zasnąłem i obudziłem się dopiero na miejscu.
Słońce już zachodziło , ale to sprawiło tylko , że miejsce w którym byliśmy było jeszcze bardziej wyjątkowe niż zazwyczaj .Na ulicach nikgo nie było a fale cicho uderzały o falochron. Byliśmy zupełnie sami w najpiękniejszym miejscu na ziemi , wskoczylem na murek a Todoroki wziął mnie za rękę abym nie spadł , jego ciepła dłoń mrowiła w mojej zimnej ręce . Cieszyłem się , że jestem tu akurat z nim.
CZYTASZ
ᴘᴏᴍᴏᴢ ᴍɪ//ᴠɪʟʟᴀɪɴ ᴅᴇᴋᴜ//♪ ᴛᴏᴅᴏᴅᴇᴋᴜ ♪
Short StoryChciałbym pewnego dnia wybudzić się z tego koszmaru. Wstać, odetchnąć z ulgą i powiedzieć ,, to był tylko sen" ale to się nie zdarzy Ten świat jest okrutny i bezlitosny. Nie ma tu miejsca na współczucie czy litość. Myślałem ,że jestem wolny ,ale ta...