Tak jak myślałam, znowu zostałam sama.
Po rozpakowaniu wszystkich rzeczy jakie ze sobą przywiozłam a zajęło mi to całe trzy dni postanowiłam że pozwiedzam okolice w której mieszkam. Przeszłam się do Parku Dębnickiego krowy mam dosłownie na wyciągnięcie ręki za ogrodzeniem apartamentu.
Gdy chodziłam tak po parku myślałam co mam ze sobą zrobić bo do rozpoczęcia roku akademickiego zostało równe dwa tygodnie.
Usiadłam na jednej z ławek i obserwowałam ludzi. Jedni jeździli na rolkach, inni na rowerach, była też para starszych osób która była szaleńczo w sobie zakochana. A ja co, przeprowadziłam się tu trochę nie z własnej woli, jestem sama przecież zerwałam zaręczyny. Powinnam sobie dokupić kota do tego wszystkiego i było by idealnie jak z opowiadań pani Hani o osobach samotnych, które nie potrafią znaleść sobie przez całe życie swojej bratniej duszy.
W piątek poszłam na uczelnie aby odebrać indeks oraz legitymacje studencka. Okazało się że w mojej grupie znajduje się siedem dziewczyn i siedmiu chłopaków, czyli można powiedzieć że mamy w grupie siedem par. Odrazu stworzyliśmy sobie grupkę w aplikacji Messenger aby być ze sobą w stałym kontakcie. Po niespełna godzinie na grupie Karol rzucił pomysł o wspólnym wyjściu na miasto. Ze względu na to że i tak siedziałam całe dnie w domu postanowiłam się wybrać.
Dochodziła godzina 18, umówieni byliśmy na godzinę 20 przy głównym wejściu przy Sukiennicach, wiec zaczęłam się szykować. Spotkanie miało odbyć się na luzie abyśmy wszyscy mogli sie troszkę bliżej poznać. Ubrałam obcisłe spodnie dżinsowe, białą bokserkę oraz czarny kardigan, do tego założyłam moje ukochane FILE oraz mała torebkę marki Gucci.
Gdy dotarłam na miejsce rozpoznałam kilka osób, wiec podeszłam do grupki. Na początku usiedliśmy w restauracji „Szara". Było tam bardzo dobre jedzenie oraz morze wina, które pochłaniałyśmy z dziewczynami litrami. Po zjedzonej kolacji chłopcy postanowili zabrać nas do klubu. Padło na „Coco Music Club". Bawiliśmy się tam świetnie, dużo tańczyliśmy. Ze względu na to że zawsze każdy mi powtarzał że mam nietuzinkowa urodę, mam piegi oraz jestem niebieskooką blondynką, DJ który grał w tym klubie zawołał mnie na DJke abym mogła wybrać kolejna piosenkę. Jak poprosił tak zrobiłam, wybrałam moja ukochana piosenkę Rihanna - Only Girl.
Gdy piosenka leciała z głośników na cały klub a ja tańczyłam na DJce w najlepsze w mojej podświadomości było tylko jedno „Paula ktoś perfidnie się na ciebie patrzy", no i jak pomyślałam tak i oczywiście było. Przy barze siedział brązowooki z trzema kolegami i nie robił nic innego tylko patrzył na mnie. Na chwile spotkałam się z nim wzrokiem. Odrazu próbowałam przerwać nasz kontakt wzrokowy, gdy juz to nastąpiło zeszłam do swoich znajomych i powiedziałam że będę się zbierać, wymyśliłam bajkę na poczekaniu że muszę pojechać jutro do taty do Warszawy i że przed trasa chce się wyspać. A tak naprawdę nie wiem czemu ale nie chciałam spotkać się z chłopakiem który chyba dziwne że to powiem ale zauroczył oraz namieszał mi trochę w głowie? Nie, Paula to głupie stwierdzenie, coś ty wymyśliła tym razem. Zanim wyszłam; zamówiłam juz Ubera który odwiezie mnie do domu. Gdy wychodziłam spojrzałam jeszcze na bar, ale jego tam nie było, cóż za ulga. Po chwili poczułam jak na kogoś wpadam, podniosłam głowę i znowu zobaczyłam te piękne brązowe oczy.
- Czy przypadkiem mnie szukasz? - zapytał
- Co ja.. nie.. patrzyłam która godzinna - OMG Paula nie dość że plącze ci się język przy nim to jeszcze gadasz jakieś głupoty.
- Ok. A gdzie pani się wybiera, wczesna pora jeszcze, może zatańczymy ?
- Nie dzięki, spieszę się.
Po czym bez słowa okrążyłam chłopaka i po prostu uciekłam. Na koniec usłyszałam tylko:
- Daj mi chociaż swój numer telefonu! - wybiegł za mną z klubu chłopak.
- Może kiedyś. - puściłam mu oczko i czym prędzej wsiadłam do taksówki.
Gdy dojechałam do domu nie mogłam przestać myślec o całej tej sytuacji.
Paula ty się naprawdę chyba zauroczyłaś.
A co jeśli on cię skrzywdzi ?
A co jeśli będziesz tylko zabawka ?
Tylko takie pytania przeszywały się przez moja głowę.
CZYTASZ
True Love || Jakub Patecki
Teen FictionA co jeśli głupie spotkanie na drodze zamienić się w coś więcej ? „- A czego tu się bać przecież Patecki nic ci nie zrobi ! - Jak to „Patecki" to ty znasz tego chłopaka ? - spytałam zdenerwowana - To tylko ty go chyba nie znasz. „ „- Boże Kuba ni...