Po całej akcji na rynku wsiedliśmy wszyscy do samochodu Karola i popędziliśmy do słynnego domu Ekipy. Była to moja druga wizyta w tym domu wiec nie czułam się zbytnio komfortowo w szczególności to że Karol podczas drogi rozmawiał z chłopcami na temat dzisiejszych nagrywek, które dotyczyły finału, a zarazem ostatnich dwóch odcinków które mieli do dogrania. Z rozmowy wywnioskowałam że jeden z nich miał dotyczyć zmiany koloru włosów dwóch domowników których wylosuje koło fortuny, a drugi miał to być film na luzie gdzie spotykają się wszyscy domownicy na kanapie i wspominają cały rok.
Gdy stanęliśmy pod brama wielkiego domu, wysiedliśmy z auta i kroczyliśmy ku drzwi wejściowych, Kuba nie odpuszczał mnie ani na krok, cały czas trzymając mnie za rękę.
- Możesz mnie przecież puścić, nigdzie ci nie ucieknę - pocałowałam go w usta.
- Oj, ja nie wiem, wole mieć cię cały czas przy sobie.
Gdy weszliśmy do domu i zdjeliśmy buty kroczyłam niepewnie za Kuba. Tak naprawdę oprócz Kuby, Karola i Łukasza nie znałam nikogo w tym domu. Gdy weszliśmy do salonu i przywitaliśmy się ze wszystkimi, kamerzyści zaczęli rozstawiać sprzęt do nagrywania. Poprosiłam Kubę czy możemy zamienić słowo na osobności, odrazu się zgodził i zaciągnął mnie do swojego pokoju. Gdy przekroczyliśmy próg a drzwi zostały zamknięte Kuba odrazu rzucił się na mnie jak wygłodniałe zwierze. Nie powiem że nie podobały mi się jego pocałunki ale chciałam go zaciągnąć do tego pokoju w zupełnie innej sprawie.
- Kubuś.. - przerwałam nasz pocałunek
- Słucham kochanie - Kuba w dalszym ciagu nie przestawał mnie całować.
- Czy moglibyśmy przez chwile porozmawiać?
- Tak oczywiście, mów.
- Kuba dobrze wiesz kim jest mój ojciec i dobrze wiesz że w tym roku zacznę ostatni rok studiów prawniczych - spojrzał na mnie jak by nie wiedział co mam zamiar mu powiedzieć - po skończeniu ich chciałabym założyć swoją kancelarie tutaj w Krakowie.
- To znaczy że zostajesz tutaj na stałe? -przerwał mi.
- Tak. Chyba tak. To znaczy taki mam plan, ale żeby ten plan mógł dojść do skutku muszę być tak zwanie osoba „z czystym kontem"
- Poczekaj kochanie bo nie za bardzo rozumiem o czym do mnie teraz mówisz.
- Jak byś mi nie przerywał i dał dokończyć myśl to byś juz wszystko wiedział. Ja rozumiem że nagrywanie i publikowanie różnych rzeczy w internecie to wasz styl życia bądź praca, ale to nie mój styl. Sam widziałeś moje konto na insragramie i wiesz że nie wrzucam tam nic zbyt często. Po prostu jako córka wysoko postawionego taty oraz przyszła prawniczka nie mogę pozwolić sobie aby ktoś mnie kojarzył z jakiś filmów internetowych. Dlatego dochodząc do końca wypowiedzi, chciałabym abyś i ty i twoi przyjaciele to zrozumieli.
- Wiem kochanie co masz na myśli i obiecuje ci że zrobię wszystko co tylko będziesz chciała. Kocham cię
- Ja tez cię kocham głuptasku.
Gdy skończyliśmy rozmawiać wróciliśmy do salonu gdzie cała Ekipa czekała tylko na nas. Ja usiadłam sobie z boku, aby nikomu nie przeszkadzać. Kuba wytłumaczył wszystkim moja decyzje o nie wpychaniu się przed kamerę i każdy ją zaakceptował. Gdy zaczęli nagrywać film Łukasz musiał zakręcić dwa razy kołem fortuny aby wylosować dwóch członków którzy bedą w dniu dzisiejszym farbować włosy. Los chciał że te dwie osoby to Kuba oraz Kamil. I w tym momencie wleciało drugie koło w którym były wszystkie kolory tęczy i każdy z chłopców musiał wylosować swój kolor. Pierwszy kręcił Kamil, u niego wypadł kolor fioletowy a następnie kręcił Kuba. Modliłam się aby wylosował jeden z normalnych kolorów i chyba wymodliłam ponieważ wylosował kolor biały. Cały stres zszedł ze mnie ponieważ bałabym się co by było gdyby wylosował niebieski albo żółty.
Po godzinie od losowania razem z Kuba udaliśmy się do fryzjera który miał zmienić jego kolor włosów. Wyszło na to że idziemy do Sylwi Gaczorek. Znam się z nią odkąd mieszkała jeszcze w Warszawie wiec ploteczek mniejszy nami nie było końca.
CZYTASZ
True Love || Jakub Patecki
Novela JuvenilA co jeśli głupie spotkanie na drodze zamienić się w coś więcej ? „- A czego tu się bać przecież Patecki nic ci nie zrobi ! - Jak to „Patecki" to ty znasz tego chłopaka ? - spytałam zdenerwowana - To tylko ty go chyba nie znasz. „ „- Boże Kuba ni...