Gdy się obudziłam dochodziła godzina 14, postanowiłam że zacznę już się szykować na spotkanie z Łukim.
Gdy dotarłam na miejsce spotkania weszłam do środka restauracji i przy jednym ze stolików dostrzegłam Karola, podeszłam do niego i się przywitałam. Powiedział mi że musimy poczekać chwile na Wujaszka bo on lubi się spóźniać. Gdy nasz towarzysz już dotarł zaczęła się rozmowa tak naprawdę miedzy mną a Łukaszem.
- Paula wiemy z Karolem że studiujesz prawo i że będziesz zaczynać ostatni rok, chcielibyśmy abyś oczywiście odpłatnie sprawdzała dla nas większość umów pod względem prawnym.
- Łukasz, nie wiem co mam powiedzieć, chciałbym ale w ostatnim czasie wynikło kilka niemiłych spraw i chyba przez nie, nie bardzo chciałabym podejmować z wami współpracę.
- Wiesz co Paula, chodź się przejdziemy na chwile a Wujas tu na nas poczeka - powiedział czerwonowłosy.
Gdy wyszliśmy z restauracji i zaczęliśmy iść ulica Karol wygłosił cały monolog w moją stronę.
- Paula wiem że przez to co wczoraj zobaczyłaś i zinterpretowałaś to trochę po swojemu i nie tak jak to było na prawdę. Chciałabym żebyś wysłuchała mnie do końca a pózniej powiesz swoje. Patecki to znaczy Kuba -gdy tylko o nim wspomniał musiałam westchnąć i powstrzymać napływ łez do moich oczu - z Moniką to są tylko dobrzy przyjaciele. Monia ma chłopaka z którym jest od 3 lat wiec z Kuba napewno ją nic nie łączy. Masz na to moje słowo. W dniu wczorajszym nagrywaliśmy „Finał" całego roku nagrywek mojego dziecka projektu daily. Działo się tyle przez ten jeden dzień, dlatego on do ciebie nie dzwonił, jednym z jego zadań było dotarcie do Krakowa na gapę, wywieźliśmy go 100 km za Kraków i zabraliśmy mu telefon. Nie mógł ci o tym wcześniej powiedzieć bo sam o tym nie wiedział. Jesteśmy jedna wielka rodzina i dobrze wiem jak Pateckiemu zależy na tobie, gdybym nie wierzył w niego, w was i w to że zakochał się w tobie nie byłoby mnie teraz tu i nie rozmawiał bym z tobą.
Usiedliśmy na jednej z ławek na rynku.
Miedzy nami zapadła chwila ciszy a ja przez natłok emocji które we mnie siedziały rozpłakałam się. Karol przytulił mnie i poprosił abym nie płakała. Po chwili powiedział.
- Nie wiem czy ci się to spodoba ale chciałbym abyś się odwróciła.
Gdy wykonałam prośbę Karola zobaczyłam Kubę. Stał z wielkim bukietem białych róż. Gdy wstałam on przede mną uklęknął.
- Paula wybacz mi proszę .. - przerwałam mu.
- Wstań proszę z ten ziemi.
Gdy wstał rzuciłam mu się na szyje oplątując nogi wokół jego tali, wtuliłam się w jego szyje. On oddał bukiet kwiatów Karolowi i objął mnie najmocniej jak tylko umiał. Staliśmy tak przytuleni koło 5 minut aż oddaliłam głowę, spojrzałam Kubie prosto w oczy on patrzył w moje postawił mnie na ziemi i zaczął mowić:
- Kochanie wiem co zobaczyłaś, ale ja nic nie zrobiłem co mogłoby cię zranić. Wiem że może powiem to za wcześnie i zrobię z siebie totalnego idiotę ale .. -zapadła chwila ciszy Kuba wziął moje policzki w swoje ręce i spojrzał mi prosto w oczy- Zakochałem się w tobie na maxa od pierwszego naszego spotkania, pamiętasz jak trzy lata temu spowodowałem prawie wypadek, tak to od wtedy już wiem że kocham cię na maxa..
- Boże Kuba nie krzycz na pół Krakowa.
- Dlaczego ? Ja chce żeby każdy wiedział jak bardzo cię kocham rozumiesz ..KOCHAM CIĘ PAULA !!! - krzyczał -
Tak ja kocham tę piękną dziewczynę.
Zaczął biegać po całym rynku, krzyczeć i zaczepiać ludzi a ja stałam jak wryta bo nie wiedziałam co mam zrobić, nikt nigdy nie zrobił dla mnie czegoś tak zwariowanego. Po chwili do Karola dołączył Łukasz i oboje stali i przypatrywali się nam.
- Kuba ! - zawołałam go gdy cały szok ze mnie zszedł, Kuba podszedł do mnie i zaczął całować po całej buzi oraz szyi.
- Kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię - powtarzał bez końca.
W końcu złapałam jego twarz w swoje dłonie, spojrzałam mu prosto w oczy i powiedziałam:
- Ja też cię kocham wariacie !
Kuba stał i patrzył mi w oczy tak jak by nie wierzył w to co powiedziałam więc pocałowałam go.
Karol z Łukaszem którzy stali obok zaczęli wtórować:
- Gorzko, gorzko, gorzko, gorzko.
CZYTASZ
True Love || Jakub Patecki
Fiksi RemajaA co jeśli głupie spotkanie na drodze zamienić się w coś więcej ? „- A czego tu się bać przecież Patecki nic ci nie zrobi ! - Jak to „Patecki" to ty znasz tego chłopaka ? - spytałam zdenerwowana - To tylko ty go chyba nie znasz. „ „- Boże Kuba ni...