Rikki Collins.
❇Poniedziałek❇Obudziłam się w swoim wygodnym łóżku, w swoich czterech ścianach. Jednak dalej brakowało mi czegoś, nawet sama nie wiedziałam czego. Przemyślenia przerwał mi dzwonek przychodzącego powiadomienia.
Sarewicz
To co dzisiaj się wreszcie widzimy 😜Rikkicollins98
Tak wreszcie, zakupki się szykują? 😂Sarewicz
A jakby inaczej 😂😛Rikkicollins98
To do późniejSarewicz
Do późniejPo skończonej konwersacji poszłam się umyć w wannie, ubrałam ten zestaw, uczesałam się tak i zrobiłam kreski doczepiłam rzęsy i bylam gotowa wychodzić z domu.
Wzięłam jeszcze swoją saszetę holograficzną i okulary przeciwsłoneczne:
Udałam się do kuchni by do pić kawę, spotkałam tam Zane siedzącego i gadającego z kimś.
—Hej Rikki, już za trzy dni będę mógł się przeprowadzić —miło rozpoczął dzień.
—No spoko, pospieszyłeś się z tym mieszkaniem, ja zaraz wychodzę do przyjaciółki. —odpowiedziałam
—Spoko wróć na dziewiętnastą — odparł
—Dobrze mamo—zaśmiałam się
—Jak ty do mnie powiedziałaś —podszedł do mnie i przygwoździł mnie do blatu kuchennego.
—Jak cię nazwałam Debilem czy Mamą —Parsknęłam śmiechem i odpychając go delikatnie poszłam nakładać buty.
—Wredna małpa —dodał
—Odezwał się parszywiec—sam chciał będziemy się przezywać — tylko nie choć goły po mieszkaniu bo może później z moją przyjaciółką tu wpadnę.
—Okej czekam —zaczął się śmiać i wszedł do salonu.
—Narka—dodałam i wyszłam z domu.Wsiadłam do BMW i włączyłam się do ruchu. Od paliłam eskę i usłyszałam znaną wszystkim piosenkę "Na zawsze" Dawida Kwiatkowskiego. Nie przepadałam za nim lecz gdy go poznałam to bym się delikatnie zastanowiła. Usłyszałam dzwoniący telefon więc odebrałam.
—Hej Rikki za ile będziesz —spytała Sara.
—Za jakieś dziesięć minut —odparłam przejeżdżając obok pałacu.
—Dobra ja też jakoś tak —usłyszałam z telefonu też jakąś rozmowę w tle
—Jedziesz z kimś —spytałam
—Tak Dawida poznasz —odpowiedziała
—No spoko —odpowiedziałam zastanawiając się czy nie wycofać się.—Hejka Sara—odpowiedziałam podchodząc do blondynki i wysokiego bruneta.
—Hejka Rikki, to wy się znacie —spytał zaskoczony chłopak
—Tak, poznałyśmy się cztery lata temu na wakacjach z naszymi rodzicami —odpowiedziała Sara— a wy skąd się znacie —zapytała spoglądając na nasza dwójkę.
— Z imprez głównie —odpowiedziałam totalnie na luzie.
—Czyli za dużo się nie zmieniło—spytała
—Nie, prawie nic się nie zmieniło —zaśmiałam się i poszłyśmy do sklepów. Na samych zakupach spędziliśmy coś około pięciu godzin. Dwie przesiedziałyśmy w kawiarni i pojechałyśmy do mnie. Dziwiło mnie to że Dawid mało się odzywał, nawet nie narzekał na kręcenie się bez sensu po sklepach.—A więc tutaj mieszkam —odparłam wy siadając z samochodu.
—Ciekawe osiedle —myślała Sara na głos.
—Ładnie tu—Dodał Dawid.
—Poznacie przy okazji mojego znajomego —odparłam wchodząc do klatki —Dawid już go poznał —dodałam
—Niech zgadnę Zane—spytał
—Tak.—odpowiedziałam—Pomieszkuje ze mną—dodałam
—Czemu pomieszkuje —spytał Dejw
—Bo niedawno przyjechał do Warszawy —odpowiedziałam patrząc kontem oka na reakcje Pilewicz.Otworzyłam drzwi i zawołałam Zane'a.
—Zane przyszłam—krzyknęłam a chłopak wyszedł z salonu i spojrzał na Dawida a brunet na Zane.
—wchodźcie, kawy herbaty —spytałam
—kawy —odpowiedziała Sara
—Kawy —odparł Dawid.
—Rikki mogę na słówko—spytał Zane.
—Jasne, Sara zalejesz—spytałam blondynki
—Tak zaleje idź —uśmiechneła się.Zane złapał mnie za rękę i zaciągnął do salonu.
—Proszę cię nie zadawaj się z tym pojebem — zaczął
—O co ci Zane chodzi to tylko przyjaciel —byłam zszokowana jego zachowaniem
—Po prostu nie chce byś się z nim zadawała i żeby mydlił ci oczy. —dodał pewnie —Została byś moją dziewczyną—spytał
—Zazdrosny jesteś —zaczęłam się śmiać.
—Może trochę jestem, to zostaniesz moją dziewczyną czy nie —zapytał patrząc w moje tęczówki.
—Jasne —uśmiechnęłam się a on przybliżył swoją twarz do mojej i pocałował. Chociaż że byłam szczęśliwą singielką to dziewczyną Zane chciałam zostać.Wróciliśmy do Dawida i Sary ze splecionymi rękami.
—Dobra jesteśmy —weszliśmy do kuchni.
—Gratulejszyn szczęścia gołąbki — uśmiechnęła się Sara.— Chce być chrzestną.
—Będziesz napewno —uświadomiłam ją.
—Szczęścia —odpowiedział brunet nawet nie spoglądając na mnie.Nie minęło 10 minut jak Dawida już nie było. Zane pojechał do swojego nowego mieszkania po klucze a ja z Sarą postanowiłyśmy obejrzeć sobie netflix'a.
☪✅☪✅☪✅☪
Witam kolejny rozdział napisany, dzisiaj cały dzień spędziłam na wattpadzie i noc raczej też tak spędzę. Jestem dumna z tej książki jak z żadnej innej.
Mam nadzieję że historia się podoba. I wiem że zabijecie mnie za ten związek ale spokojnie jeszcze dużo się wydarzy w związku z Rikki i Dawidem.
Buziaki
XXXXINFO
1) 706 słów
2) 2 h pracy
3) opublikowane 29 marca 2020
CZYTASZ
Zraniona D.K
Fanfiction"Lecz jeśli nie mamy narkotyku, pojawia się pustka, w której się dusimy" "Po alkoholu nie robi się głupich rzeczy, tylko takie których się chce, ale na trzeźwo brakuje odwagi" "Czasem mam ochotę gdzieś uciec... Zapalić papierosa, płakać, upić się do...