Pov's Katherine
Obudziło mnie pukanie do drzwi, wstałam delikatnie z bruneta i podeszłam otworzyć drzwi w których stał Wrzosek.
—Siema Kwiatkowscy—zaśmiał się
—Hejka Stary, Kwiat jeszcze śpi.
—Japierdziele, ten to nigdy się nie ogarnie.
—Raczej nie.
—Jedziesz z nami w trase, odbywa się za trzy dni—pyta Seba.
—Hmm... Ciekawa propozycja, czemu nie od Dawida.
—Jego się zapytaj, ja zawsze wszystko za tego debila robię —parsknął śmiechem.
—Dobra jak on nie chce wstać to mam lepszy pomysł —zaśmiałam się i wzięłam szklankę zimnej wody.
Podeszłam i wylałam zawartość na chłopaka.
—Kurwa, Kate. Jezu! Cześć Sebastian—zszokował się widząc Wrzoska.
—Zajebiście że wstałeś, za trzy dni trasa a ty nie warzyłeś się zaproponować wyjazdu. Wszystko muszę naprawdę za ciebie robić —spytał Sebastian ściągając buty i wchodząc do salonu.
—Tak wiem, zjebałem —odparł Kwiat siadając obok Seby.
—I to po całości —dodałam
—I tak mnie kochasz —wystawił mi język.
—Żebyś się nie zdziwił —odparłam i pewnym krokiem udałam się nakładając buty do siebie by się ogarnąć.
—Dobra widzimy się później —powiedziałam wychodząc z domu Kwiatkowskiego.
×××
Weszłam do swojego mieszkania, kierując się prosto do łazienki z wanną. Rozebrałam się i wlewając olejek weszłam odprężając się. Leżąc już dobre dwadzieścia minut usłyszałam dźwięk telefonu, ręce wytarłam ręcznikiem i odebrałam.
—Hej, młoda może jakaś imprezka lub coś podobnego —spytała Gosia.
—Dzisiaj odpada może kiedy indziej —odpowiadam
—Oki, a co tam u naszej pary zakochańców—pyta.
—A bardzo dobrze a u ciebie—pytam.
—Dobrze po za tym mam pytanie —odpowiada
—Dawaj—prawie że krzyknęłam.
—Zostaniesz ciocia —krzyczy a ja prawie się topie w wannie (XDDD)
—Jesteś w ciąży —krzyczę
—Tak, razem z Mikołajem —też krzyczy
—Przyjeżdżaj do mnie, szybko —śmieje się.
—Oki, musimy zaplanować ślub i tym podobne rzeczy —zaśmiała się
Zaraz po zakończonej rozmowie postanowiłam się zebrać i wyjść z łazienki. Weszłam do garderoby i ubrałam ten zestaw:
Ubrana nakładam perukę z białymi długimi za pas włosami. I czekam na przyjaciółkę która po paru minutach puka do drzwi i kończymy wieczór nocowaniem z netflixem i nutellą.
✔✔✔
Witam!
Dzisiaj rozdział krótszy gdyż jakoś nie miałam na niego pomysłu.
Mam nadzieję że na następne rozdziały wrócą mi pomysły gdyż zacznie się dziać dość dużo.
Pozdro do JUTRA
Kvrvsinsq
CZYTASZ
Zraniona D.K
Fanfiction"Lecz jeśli nie mamy narkotyku, pojawia się pustka, w której się dusimy" "Po alkoholu nie robi się głupich rzeczy, tylko takie których się chce, ale na trzeźwo brakuje odwagi" "Czasem mam ochotę gdzieś uciec... Zapalić papierosa, płakać, upić się do...