☪ Zakupy Tak Beze Mnie ☪

151 3 2
                                    

Pov's Katherine

Obudziłam się cała obolała, miałam straszny pociąg po narkotyki jednak nie miałam żadnych w domu. Zeszłam z sypialni i postanowiłam się umyć. Ściągnęłam ubrania i udałam się pod prysznic, umyłam sobie swoje czarne włosy. W między czasie zapomniałam też powiedzieć że swoje doczepy już jakiś czas temu ściągnęłam i włosy sięgają mi prawie do pasa. Ciało umyłam żelem adidas wyszłam owijając się ręcznikiem umyłam zęby lampą ledową i na twarz nałożyłam maseczkę.

Wyszłam z łazienki i wzięłam do rąk telefon, widziało na nim 4 powiadomienia z messengera. Weszłam w dymek czatu z Gabrysią.

Gabka:
Siema stara jak tam się trzymasz? ☺

Katana:
Jest dobrze oprócz tego że mam większy pociąg do narkotyków. 😔

Gabka:
Pamiętaj nie możesz ich wziąść, bo ja i Gośka i chyba najbardziej Dawid umrzemy z nudów. Szczególnie na imprezach gdy już wyzdrowiejesz.

Katana:
Ty to umniesz pocieszyć, dobra spadam zciagnąć maskę. Nara

Gabka:
Nara.

Poszłam ściągnąć maskę i lampę, ubrałam na szykowany wcześniej strój (zdj w mediach) do tego ubrałam te buty i taki joker:

Poszłam ściągnąć maskę i lampę, ubrałam na szykowany wcześniej strój (zdj w mediach) do tego ubrałam te buty i taki joker:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Postanowiłam się delikatnie pomalować i zadowolona ze swojego stroju, postanowiłam przejść się po mieście

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Postanowiłam się delikatnie pomalować i zadowolona ze swojego stroju, postanowiłam przejść się po mieście. Wzięłam saszetę do której wsadziłam telefon, pieniądze, kluczyki oraz papierosy.

Wyszłam na przystanek i już po chwili przyjechał mój numer, wsiadłam i usiadłam na wolnym miejscu. Jadąc widziałam chłopaka którego skądś kojarzyłam ale za huj nie mogłam sobie przypomnieć skąd. On tez chyba mnie kojarzył bo patrzyliśmy się na siebie gdy po chwili podszedł i się odezwał.

—Hej, Katherine prawda—spytał.

—Tak, wybacz ale ja ciebie nie znam—odparłam.

—Byłem wtedy z dostawczynią. Siedziałem na motorze—dodał.

—A to kojarzę—odparłam —Jednak ja już nie potrzebuje dragów—dodałam

—Wiem słyszałem co się stało —odparł.

—Spoko, dobra ja spadam —odparłam i pożegnałam się z chłopakiem.

Weszłam do złotych, pierwsze to było pójście po kawę do starbucksa. Później łaziłam sobie po przeróżnych sklepach, kupiłam pare nowych koszulek, w bershce udało mi się zakupić cztery nowe łańcuchy, pare jokerow, dres oraz dużą czarną bluzę. W h&m kupiłam trzy pary legginsów, dwie pary jeansów, skarpetki, dwie krótkie jaskrawe bluzy, oraz dwie długie przed kolano jedna żółta jaskrawa a druga czarna. Koszulkę ze złotym napisem Nirvana taką jaką miałam na sobie.

I ostatnie udałam się do dwóch sklepów po buty i case na telefon. Kupiłam czarne superstar'y oraz białe fila. Case kupiłam dwa jeden przezroczysty a drugi brokatowy z gwiazdkami.

Nałożyłam swoje słuchawki bezprzewodowe, stojąc na przystanku dostrzegłam centralnie przede mną stający samochód i trąbienie w moim kierunku. Kierowca ściągnął okulary i od razu rozpoznałam chłopaka. Zakupy wrzuciłam na tylne siedzenia i sama wsiadłam na przednie miejsce.

—Zakupy tak beze mnie —spytał całując mnie czule w usta, po czym ruszył patrząc na jezdnię.

—Tak, musiałam gdzieś wyjść. Siedząc w domu dostaje szału. —zaśmiałam się

—Rozumiem, ale następne zakupy są ze mną —zaśmiał się poprawiając lusterko.

Później już nie rozmawialiśmy, dojechaliśmy pod dom.

—Przyjdź do mnie na dwudziestą—powiedział łapiąc mnie w talii.

—Dobra, ale po co —spytałam

—Niespodzianka —odparł

—Dobrze, to do później—powiedziałam i chciałam odejść

—Tak bez pożegnania—spytał przyciągając mnie i całując.

°°°
Dobra jest kolejny!

Ile rozdziałów napisać w tej książce, nie ustaliłam konkretnej liczby i nie wiem kurczaki.

522 słowa!

Zraniona D.KOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz