Pov's Katherine [Rikki] Collins.
19:49
Obudziłam się przez napierdalające urządzenie zwane moim telefonem. Spojrzałam na zegarek ogarniając że mam godzinę na na szykowanie się na imprezę.
Od razu pobiegłam do łazienki, rozebrałam się i weszłam do wanny. Umyłam całe ciało, ogoliłam się oraz umyłam włosy. Wyszłam owijając się ręcznikiem i idąc do garderoby usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi.
Patrząc w judasz zobaczyłam Dawida więc otworzyłam i powiedziałam żeby zaczekał w sypialni. Lecz chłopak miał inne plany wszedł ze mną do garderoby i zamknął moje usta w czułym pocałunku, drzwi zamknął dość silnym kopnięciem.
-Hej Misiek, wiesz że musimy się szykować.
-Szczerze wolałbym tu zostać.
-Ja też ale najpierw pójdziemy na imprezę a później się zmyjemy, co ty na to-spytałam całując chłopaka.
-Mi to pasuje, dobra ubieraj się.
Chłopak wyszedł przymykając pomieszczenie a ja postanowiłam znaleźć jakiś odpowiedni strój. Przeszukując wieszaki znalazłam tą oto sukienkę:
Do tego postanowiłam nałożyć perukę pomalować oraz nałożyć takie buty.
(Zdj. Fryzury w mediach)(Miała też ten joker i inne kolczyki)
Oraz nałożyłam te buty.Wyszłam z garderoby i jedyne po co poszłam to torebka do której włożyłam narkotyki, papierosy, portfel, IPhone oraz znalazłam jeszcze kolczyki które nałożyłam.
Zeszłam na dół gdzie za stałam chłopaka rozłożonego na kanapie z telefonem w łapach.-Z kim tam piszesz misiek -spytałam siadając okrakiem na kolanach bruneta.
-Sara napisała że za jadą do ciebie gdyż Karolina miała wypadek z kawą i musi zmienić sukienkę-zaczął -I kazali mi przyjść do ciebie.
-A powiedziałeś im że już byłeś u mnie czy nie.
-Nie -zaśmiał się.
-To dobrze.
Czekoladowooki złapał mnie w talii i pocałował, gdy usłyszeliśmy otwieranie drzwi. Szybkim ruchem zeszłam z bruneta poprawiając sukienkę gdy brunet podszedł otworzyć drzwi.
-W czymś przeszkodziliśmy-spytał Wrzosek patrząc na twarz Kwiatkowskiego.
-Bardzo możliwe. -Prychnął
-Kate jesteś z Kwiatkiem-spytała Sara.
-Czemu pytacie -spytałam widząc że Kwiatkowski ma moją pomadkę na ustach.
-Pomadka was sprzedała-zaśmiała się Karolina.
-Tak, spostrzegawczy jesteście. -zaśmialiśmy się z chłopakiem.
-No, więc teraz nie możecie mi jej tknąć-powiedział ostrzegawczym tonem brunet całując mnie w czubek głowy.
-Macie zamiar się ujawnić -spytał Wrzosek.
-Na pewno muszę się pochwalić taką kobietą-zaśmiał się Dawid.
⏭✖⏮
Właśnie wchodzimy do klubu gdzie czuć już zapach używek, alkoholu i zapoconych ludzi. Razem z Karoliną i Sarą idziemy do baru gdzie zamawiamy drinki, jak zawsze podczas czekania na zamówienie wyciągam woreczek z prochami i chowając go w skórzaną rękaw czekam gdy barman odchodzi wsypuje zawartość.
-Idziemy tańczyć -pytam dziewczyn upijając łyka trunku.
-Hejka, zabieram wam tą Panią -mówi Kwiatkowski zabierając mojego drinka i wypijając zawartość kieliszka.
-Szlag-odpowiadam cicho.
-Ile masz jeszcze tego świństwa -spytał łapiąc mnie w talii i przyciągając blisko siebie
-Mówiłam nie wpierdalaj się między mnie i prochy-odpowiadam
-Nie dostałem odpowiedzi.
~UPARTY OSIOŁ~
-Co cię to tak obchodzi-pytam
-Bo się o ciebie martwię, masz jeszcze całe życie przed sobą a narażasz się cały czas.
⏭✖⏮
Witam!
Kolejny rozdział!
Następny prawdopodobnie jutro 🥰
CZYTASZ
Zraniona D.K
Fanfiction"Lecz jeśli nie mamy narkotyku, pojawia się pustka, w której się dusimy" "Po alkoholu nie robi się głupich rzeczy, tylko takie których się chce, ale na trzeźwo brakuje odwagi" "Czasem mam ochotę gdzieś uciec... Zapalić papierosa, płakać, upić się do...