Około pierwszej w nocy ze spokojnego snu obudził mnie dźwięk telefonu. Ktoś do mnie dzwonił. Zerwałem się więc szukając w pośpiechu komórki, którą zostawiłem gdzieś gdy zanosiłem Fay do łóżka. Zegar wskazywał 3:40 w nocy.
– Czego? - warknąłem gdy już udało mi się go znaleźć i odebrać.
– To tylko ja. - usłyszałem cichy głos Eleny.
–Nie możesz zadzwonić rano? - poczekałem chwilę, ale nie uzyskałem odpowiedzi więc kontynuowałem. - O co chodzi?
– Przygotowałam dokumenty do tego transportu i wybrałam jedną z zaufanych firm przewozowych. Chciałam umówić się na jutro z zarządem, ale nikt nie odbierał. - wyjaśniła i mogłem przysiąc, że obgryza paznokieć. Ach, moja mała siostrzyczka. Zawsze taka sama.
– Jest noc Eleno, wszyscy śpią. - zaśmiałem się. - Zadzwonię do nich rano. Kiedy chciała byś się spotkać?
– Jak najszybciej. Może jutro przed południem w biurze?
– Dobrze, a teraz dobranoc. Mam nadzieję, że możesz spać?
– Mogę, ale chciałam zająć się tym od razu żeby nie musieli dłużej czekać.
– W takim razie do jutra. - pożegnałem się.
– Dobranoc. - usłyszałem i rozłączyłem się.
. Wróciłem do łóżka myśląc, że Tom byłby dumny gdyby teraz widział El i to jak bardzo się stara.
~•~
Z samego rana wydzwoniłem wszystkich członków zarządu, w tym Fabio, i oznajmiłem im, że nasz nowy szef chcę się z nimi widzieć. Byli nieco zdziwieni tempem, ale po El można się było tego spodziewać. Mogłem założyć się o milion dolarów, że przysięgła sobie, że pokaże Luigi'o, że będzie lepszym bossem od niego. W końcu to moja siostra.
~•~
Tak jak zapowiedziała czekała na nas w biurze. Siedziała za biurkiem i popijała tajemniczy koktajl. Ubrana była elegancko, ale na jej twarzy widziałem oznaki nie przespanej nocy.
Przywitała nas skinieniem głowy i wskazała na stół po drugiej stronie pomieszczenia. Poczekałem aż wszyscy wykonali jej nieme polecenie i podszedłem do niej.
– Wyglądasz okropnie. Spałaś w ogóle? - zapytałem z troską.
– Może jakieś 2 godziny, ale za to, mam już opracowany cały plan. - wyszczerzyła zęby w uśmiechu, jak nastolatka, która chwali się przed rodzicami.
– A więc przedstaw go nam. - zaproponowałem.
Wskazała dłonią na resztę zgromadzonych i wzięła z biurka duży plik dokumentów.
– Witam panów. Mam nadzieję, że Andrea poinformował was w jakim celu się spotykamy? - zlustrowała ich wzrokiem i zajęła miejsce u szczytu stołu, na przeciwko dużego okna.
Ja usiadłem po jej prawej stronie, Fabio na przeciwko mnie. Elena poprawiła włosy za ucho.
– Jeśli się nie myle, mieliśmy rozmawiać o planowanym transporcie broni, prawda? - powiedział Lorenzo, najstarszy członek zarządu.
– Tak. - odpowiedziała mu krótko El i zapanowała cisza.
Na twarzach mężczyzn widziałem zdziwienie. Tommaso nigdy nie pozwoliłby na taką dekoncentrację, ale ja wiedziałem dlaczego ona to zrobiła. Dlaczego zapanowała ta cisza. Dawała im czas na ewentualne zadanie pytań żeby później jej nie przerywali. Nikt się nie odezwał więc El, zaczęła swój "wykład".
![](https://img.wattpad.com/cover/214922129-288-k764114.jpg)
CZYTASZ
Regina della mafia [ZAKOŃCZONE]
AçãoW świecie mafii nie ma miejsca na delikatność i wrażliwość. W skrócie nie ma miejsca na kobiecość. Jednak po śmierci męża, Tommasa Luciano, trzydziestopięcioletnia Elena przejmuje jego interesy. Nie będzie bawić się w drobnostki. Dokona kilku...