Elena:
Wróciłam do domu około 5 nad ranem, byłam naprawdę zmęczona, ale najpierw musiałam wymyślić coś żeby dowiedzieć się co w Nowym Jorku robił Vasari. Usiadłam więc na kanapie i zaczęłam przeszukiwać mój mózg w celu znalezienia pomysłów. Po kilku minutach zapaliła mi się przysłowiowa lampeczka. Co prawda nie był to gotowy plan, ale miało pomóc nam dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi.
- Leo! - zawołałam, ale od razu przypomniałam sobie, że przecież śpi.
Ruszyłam więc do domku dla ochrony żeby znaleźć naszego informatyka.
Po wejściu do środka automatycznie złapałam się za nos. W powietrzu unosił się nieprzyjemny zapach potu, co nie powinno mnie dziwić, bo w ciągu doby przewijało się przez ten budynek około czterdziestu mężczyzn. Rozejrzałam się dookoła, ale nie było tam nikogo więc rozejrzałam się dokładniej. Wszędzie leżały jakieś ciuchy, brudne naczynia i kubki po kawie. Jak to dobrze, że sprzątaczki przychodzą dwa razy w tygodniu. Chrząknęłam i wtedy pojawił się za mną ciemno skóry chłopak w samych bokserkach, wyglądający na około dwadzieścia lat.
- Szefowa tutaj? - zapytał patrząc na mnie.
- Szukam Giorgiego, jest mi potrzebny. - odpowiedziałam jednocześnie mierząc go wzrokiem, co chyba zauważył, bo sięgnął po koszulkę.
- Zaraz go zawołam.- zniknął za pierwszymi drzwiami po lewej stronie, a zaraz pojawił się w nich z latynosem w podeszłym wieku.
- Boss. - powiedział starszy z mężczyzn i zasalutował.
Odpowiedziałam mu tym samym, po czym pokazałam na drzwi.
Wyszliśmy na zewnątrz.
- Giorgio. - zaczęłam. - Potrzebuję żebyś włamał się na serwer magazynów Costellów, chcę mieć podgląd z kamer.
- To trochę zajmie, ale nie jest niewykonalne. - powiedział i spojrzał na mnie wyczekująco.
- Jak tylko ci się uda, przyjdź do mnie.
- Dobrze. - odpowiedział, a ja wskazałam głową na drzwi.
Mężczyzna zniknął w środku. Wróciłam do domu i od razu skierowałam się do sypialni żeby odespać tą trudną noc i przygotować się na kolejną.
~•~
Po kilku godzinach obudziły mnie kroki na schodach więc podniosłam głowę, akurat w momencie kiedy ktoś zapukał do drzwi.
- Proszę. - powiedziałam i usiadłam na łóżku.
- Szefowo podgląd jest już gotowy. - oznajmił starszy mężczyzna.
- Dobrze, zaraz do ciebie zejdę.
Poczekałam aż zamknie drzwi i poszłam do łazienki żeby wziąć szybki prysznic, po czym założyłam zwykłe dresy i koszulkę.
Schodząc po schodach usłyszałam na dole mały harmider, zapewne spowodowany obecnością mężczyzn w moim domu. Nie pomyliłam się. W jadalni przy dużym stole siedziało pięciu postawnych facetów, w tym Leo. Na blacie rozłożyli jakieś mapy, plany budynków, a obok ustawili laptop.
- Co tu się dzieje? - zapytałam lekko rozbawiona.
- Planujemy nalot, szefowo. - odpowiedział mi Giorgio.
- Najpierw zaczniemy od obserwacji, musimy się dowiedzieć co planują, dopiero później podejmę odpowiednią decyzję.
- Ale im szybciej ich pokonany, tym lepiej. - wtrącił Leo.
![](https://img.wattpad.com/cover/214922129-288-k764114.jpg)
CZYTASZ
Regina della mafia [ZAKOŃCZONE]
AksiW świecie mafii nie ma miejsca na delikatność i wrażliwość. W skrócie nie ma miejsca na kobiecość. Jednak po śmierci męża, Tommasa Luciano, trzydziestopięcioletnia Elena przejmuje jego interesy. Nie będzie bawić się w drobnostki. Dokona kilku...