Epilog

1K 39 6
                                    

Elena

  Załatwiliśmy wszystkie sprawy i wszyscy razem,  we trójkę wróciliśmy do domu. Ja, Ugo i Diego,  który w końcu się do nas wprowadził. Kilka tygodni później przejęłam stanowisko przewodniczącego Komisji,  a Luigi jako burmistrz umorzył wszystkie nasze sprawy. W końcu wszystko zaczęło się układać. W naszym świecie było spokojniej,  nikt nie siał zamętu i niepokoju.

~•~

  Teraz kiedy od tych wszystkich wydarzeń minęło już 6 miesięcy jestem zupełnie innym człowiekiem. Oprócz tego,  że jestem w mojej wymarzonej ciąży,  wzięłam ślub z Diego więc nazywam się Elena Davis,  a nasza mała córeczka będzie miała na imię Bella. Ugo jest bardzo szczęśliwy,  że będzie miał siostrę i nadal jest przygotowywany do objęcia władzy w przyszłości.

  Może nie jest tak jak w moich snach,  bo nie ma ze mną Tommasa, ale nie mogę powiedzieć, że jestem nieszczęśliwa. Wręcz przeciwnie,  czuję się kochana jak nigdy dotąd. Diego poświęca mi naprawdę dużo czasu.

  Czasami wracam do tamtych dni,  kiedy nic nie było pewne. Nocami obwiniam się o to,  że na początku nie powiedziałam mu prawdy,  ale czasu nie cofnę. Mogę się już tylko cieszyć tym co mam. A mam naprawdę wiele.

  Zrobiłam porządek w rzeczach Tom'a i sprzedałam kilka jego samochodów, pozbyłam się też firmy. Może nie tak do końca, bo nadal jestem właścicielką 1/3 udziałów,  ale większa odpowiedzialność spoczywa na barkach Andrei i Leondre,  bo to oni ją ode mnie wykupili.

  Teraz mam zamiar skupić się tylko na byciu dobrą matką dla moich dzieci i żoną dla mojego męża. Dzień naszego ślubu będę pamiętać do końca życia i chyba nie tylko ja. Cały świat na zawsze zapamięta ten dzień, ale to już nie jest opowieść na dziś.

  Wiele się nauczyłam,  przede wszystkim tego,  że udanego związku nie da się zbudować na kłamstwie. Ale z każdego kryzysu można jakoś wybrnąć.

Diego

  Zostałem mężem mojej El,  a tak się zastrzegałem,  że już nigdy się nie ożenię. Na dodatek w końcu zostanę ojcem. Mam dobre stanowisko,  może nie do końca zgodne z prawem,  bo zostałem bossem największej mafijnej Rodziny w USA,  ale cieszę się z tego co mam.

  Mam cudowną żonę i dobry kontakt z Ugo,  piękny dom i najważniejsze... Szczęście, którego wcześniej nie miałem.

  Te wydarzenie sporo zmieniły w moim życiu,  pokazały mi,  że tak naprawdę nie mam żadnych przyjaciół oprócz James’a. Nauczyłem się nie ufać ludziom od razu,  no chyba,  że są pięknymi kobietami.

  Ta krótka znajomość pokazała mi,  że nawet jeśli się kogoś dobrze nie zna to chęć walki o tą osobę może być silna. Warto walczyć o swoją miłość, nawet jeśli nie jest się jej pewnym.

  Po tylu ciężkich chwilach stoję teraz na tarasie obejmując Elenę i gładząc delikatnie jej ramię. Posyłam jej uśmiech,  a ona odwzajemnia mi tym samym i czuję,  że mam wszystko. Wszystko czego tak naprawdę potrzebowałem,  ale nikt nie umiał mi tego dać.

  Ona umie i mam zamiar czerpać z tego pełnymi garściami,  aż do końca moich dni.

Od Autorki:
Bardzo dziękuję wszystkim którzy dobrnęli ze mną do końca tej opowieści. Robiłam wiele podejść żeby ją napisać i w końcu się udało. Mam nadzieję,  że się wam podobało i zostawiliście coś po sobie. ❤

 
 

 

 

Regina della mafia [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz