Sama nie wiedziałam dlaczego zgodziłam się na kolejne spotkanie z nim. Później jeszcze zaproponowałam mu obiad ze mną i z Ugo w naszym domu. Nie potrafiłam powiedzieć dlaczego, ale przyciągał mnie do siebie. Kiedy zapytał o Tom'a trochę zbił mnie z tropu, mimo wszystko dobrze mi się z nim rozmawiało.
Po 30 minutach pożegnał się, bo musiał wrócić do pracy, a ja w drodze powrotnej zajechałam do marketu żeby zrobić większe zakupy. Miałam w końcu następnego dnia przygotować obiad dla dwóch mężczyzn. Nie wiedziałam jeszcze co chcę ugotować, dlatego brałam wszystko co wpadło mi w ręce. Kiedy biegałam między sklepowymi półkami rozdzwonił się mój telefon.
– Słucham? - powiedziałam odbierając.
– Cześć El. - usłyszałam głos Fabio. – Dostałem od zaprzyjaźnionego gangu wiadomość, że dziś wieczorem będą wywozić z miasta młode kobiety, prawdopodobnie do burdeli w Kanadzie. - poinformował, bo taki był jego obowiązek.
Mój mąż od lat walczył z handlem kobietami, zresztą jak cała Cosa Nostra, dlatego kiedy tylko szykował się jakiś transport, oni go odbijali.
– Dobra, zbierz chłopaków i przyjedźcie wieczorem do mnie, pojadę z wami. Wiesz o której ma do tego dojść? - zapytałam.
– Koło 20 będzie w centrum, ale wtedy nie możemy na nią napaść.
– O 21 przy wyjeździe z miasta. Przygotuj broń, może się przydać. - poleciłam.
– Tak jest. - powiedział i rozłączył się.
No to szykowała się robota, a ja znów musiałam znaleźć kogoś kto zostanie z Ugo podczas mojej nieobecności.
Po powrocie do domu przygotowałam sobie strój na wieczór i zadzwoniłam do Andrei żeby prosić go o opiekę nad Ugo.
– Musisz w końcu znaleźć opiekunkę, albo niech chłopak uczy się samodzielności, ja powinienem być z tobą na akcji. - mój brat jak zawsze miał pretensję.
– Wiesz, że nie łatwo znaleźć opiekunkę, która będzie siedzieć z dzieckiem mafiosy, a na samodzielność jest za mały. - wyjaśniłam.
– Dobra, przyjadę o 20, bo musimy jeszcze o czymś porozmawiać.
Mogłam się tego spodziewać. Z moim bratem nie da się nic załatwić bez kazania, na dany temat, ale musiałam to jakoś przeżyć.
Przygotowałam strój na wieczór, zaplanowałam przebieg akcji, a w wolnej chwili udało mi się nawet posprzątać. Byłam z siebie naprawdę dumna, ponieważ udowodniłam samej sobie, że mogę robić kilka rzeczy jednocześnie.
Wieczorem mój dom zaroił się od mężczyzn. Niektórzy szykowali w garażu broń i auta, inni przeglądali pliki z przygotowanym przeze mnie planem i dawali innym polecenia i wytyczne żeby później wszystko przebiegło sprawnie. Mój brat wygłaszał swoje niezadowolenie moją postawą.
– Jesteś skrajnie nie odpowiedzialna. Nawet Tommaso nie brał udziału we wszystkich akcjach, a co dopiero w takich mało znaczących jak odbicia kobiet. To prawda, na jego konto szły zasługi, ale rzadko można go było zobaczyć na miejscu. Powinnaś się zająć synem. - mówił coraz głośniej co doprowadzało mnie do szału.
– Podobno zawsze byłam nie odpowiedzialna. Bawcie się dobrze. - rzuciłam i razem z resztą facetów opuściłam dom.
Jechaliśmy do ustalonego miejsca około 20 minut. Na miejscu mieliśmy czas żeby rozdzielić zadania, nikt nic nie mówił. Wszyscy byli gotowi do wykonywania moich rozkazów. Bałam się jak to wszystko będzie wyglądać, na szczęście wiedziałam co mam robić.
![](https://img.wattpad.com/cover/214922129-288-k764114.jpg)
CZYTASZ
Regina della mafia [ZAKOŃCZONE]
AksiW świecie mafii nie ma miejsca na delikatność i wrażliwość. W skrócie nie ma miejsca na kobiecość. Jednak po śmierci męża, Tommasa Luciano, trzydziestopięcioletnia Elena przejmuje jego interesy. Nie będzie bawić się w drobnostki. Dokona kilku...