Bella
-Witamy wszystkich uczestników na tego rocznym wyścigu!! Stawka tym razem to..... Dwieście pięćdziesiąt tysięcy! W wyścigu biorą udział nowi uczestniczy, oraz nasz nie zwyciężony Black Shadow !! Czy tym razem komuś uda się go pokonać?
- Black Shadow, chodź za 5 minut zacznie. - zawołał Lou
-Już idę, tylko sobie maskę założę. Hehe
-Dobra daj pomogę Ci, mam nadzieję że dasz fory nowym? - Ja i fory bardzo śmieszne
- Lou to ma być zakład?
-Ym... Wiesz co to ja już może pójdę?-i się ulotnił. W końcu ostatni nasz zakład skończył się tym, że razem ze Stellą pofarbowałyśmu mu włosy na niebiesko. Hehe, zemsta jest słodka.
A wracając do teraźniejszości właśnie sprawdzam moje cacko, w sensie motocykl Kawasaki Ninja H2R
Moje cacko. Hehe. Założyłam się z Chrisem, że jeżeli wygram to kupuje mi nowy motor, jeszcze nie wiem jaki, ale coś wymyślę....Wkładam maskę na oczy, na nią kask, chowam do niego włosy i wyjeżdżam na mojej machinie. Dlaczego ubieram maskę? Pomijając już fakt że jesteśmy gangiem numer 1 na liście najgroźniejszych i największych bo jest nas już 48 (w głównej bazie) a ok. 900000 na świecie- ta moja skromność... to nie raz jakiś nowy pacan próbował się dowiedzieć kim jestem i jak wyglądam. Więc zaczęłam zakładać maski, nie złapią mnie tak łatwo.
Staje na lini startu, na linie już stoją inni. Po minucie na linie wchodzą trzy laski z flagami, faceci pożerają je wzrokiem blondynka zatrzymuje się na środku a dwie inne stają po pokach. Ci koło mnie rozbierają je już wzrokiem. W sumie nke mają dużo do ściągania, bo one już teraz są prawie nagie. Ruda po prawej zaczyna
- Trzy - teraz ta brunetka po prawej
- Dwa - teraz ta na przeciwko mnie
- start! - krzyknęła i w tym samym czasie opuściła flagę.
Wszyscy ruszyli dosyć szybko, mamy zrobić trzy okrążenia więc nawet jak oni zrobią jedno a ja wystartuję to i tak wygram, dobra powoli ruszyłam, zrobiłam 1 okrążenie byłam ostatnia czyli 15, w połowie drugiego zaczęłam wyprzecać tych ślimaków 1,2,3,4,5,6,7,8,9 i na 2 okrążeniu byłam już 6. Hehe to cała ja w połowie 3 okrążenia byłam 2 a niech sobie nowy myśli że wygra, co mi tam. Dokładnie jakieś 100 metrów przed metą go wyprzedziłam, tym samym wygrywając całkiem sporą sumkę.
Odebrałam nagrodę i poszłam do komentatora, którym był mój przyjaciel Matt. Kiedyś pożyczył mi dwie stówy więc podeszłam do niego i mu je wręczyłam. Zaczęłam się oddalać w stronę mojej maszyny aż w mikrofonie usłyszałam
- Patrzcie jaki nasz Black Shadow jest hojny, gdyby każdy taki był.... - Ugh ale dureń.
Po chwili już byłam przy moim cudeńku. Poczułam jak ktoś szarpie mnie za ramie, na co się odwróciłam.
CZYTASZ
Living death in the human body
ActionSzefowa najgroźniejszego jak i największego gangu na świecie. Jej rodzice nie żyją ma starszego brata Justina, od którego uciekła i go nienawidzi. Nikt nie wie, że to ona od kilku lat prowadzi gang, nawet jej najlepsza przyjaciółka. Kocha wyścigi, z...