19

2.4K 68 3
                                    

Po wykonanym telefonie usłyszałam dzwonek do drzi byli to chłopacy . Sprzątnęli ciała i zabrali Jeremiego do jego nowego mieszkania. Ja w końcu musiałam rozwiązać tych pacanów, ale i tak wiem że muszę im wszystko powiedzieć. No dobra prawie wszystko......

Oczywiście nie mogę im ufać za to co mi zrobili. Może nie trzęsę się jak ich widzę ale pamiętam... Tak więc rozwiązałam tych gangsterów od siedmiu boleści, którzy siedzieli jak zaczarowani po chwili się ocknęli niestety i zaczęli zadawać pytania

-Bella! Kto to był?! - krzykną Jus

-Aaaa..... Ale.... Jaaaak?! - Allan

-Co tu ssssie s....tało?!- Dylan

-K...kimm.....tttt.....yy.....jjj.....je...jesteś?! - Nathan

-Bella! Powiesz nam wreszcie?! - Just

-No dobra..... Ehh.... No to najpierw usiądzie na sofie i spróbujcie trochę ochłonąć... - oni tylko pokiwali glowami i usiedli, a ja poszłam do kuchni zaparzyć herbatki. Tak wiem... Płatny zabójca jak i najniebezpieczniejszy czlowiek jaki stąpa po tej ziemi a robi herbatke na uspokojenie.... Nie ważne. Z tacą herbat wróciłam do salonu. No to się bedzie działo...

-Bella! Co tu się do jasnej cholery stało?! - zaczął Jus

-Dobra...ale najpierw wypijcie to - powiedziałam i podałam im napój -i się trochę uspokujcie

-Jak my mamy się uspokoić?! Przed chwilą moja siostra zabiła sześciu napakowanych gości! Jak ja mam być spokojny?! - krzyczał Jus

-Co tu się w ogóle odjebało?! - Natha

-Kurwa! Kim ty jesteś?! - krzykną Dylan. No nie ja tu już nie wytrzymam.

-Zamknąć mordy i siadać! -krzyknęłam poważnie a oni nagle pobladli chyba ze strachu i wykonali polecenie. - No dobra, więc tak.... Hmmm od czego by tu zacząć...

-Może od początku? - zapytał Allan

-No dobrze więc tak... Pamiętacie jak kilka lat temu zaczęliście mnie poniżać, bić? - zapytałam na co pokiwali głowami - Nie raz mówiłam o tym rodzicom, ale oni mnie tylko wyśmiewali i oskarżali o kłamstwo. - wzięłam głęboki oddech - Po tym ostatnim razie jak mnie pobiliście w szkole Allan przeniósł mnie do pielęgniarki... Okazalo się że mam złamane kilka żeber, nos i dużo siniaków........pielęgniarka chciała zadzwonić do rodziców ale jej zabroniłam. Szybko wróciłam do domu i spakowałam się, z racji tego iż miałam trochę oszczędności i z bagażem wyszłam z domu. Zostawilam telefon i list dla ciebie jak i dla rodziców. Udałam się do parku gdzie usiadłam na ławce....... Gdy było już ciemno szybko wstałam z lawki i jak gdyby nigdy nic zaczęłam chodzić ciemnymi ulicami miasta......usłyszałam krzyki więc podeszlam do tego miejsca i się schowalam. Ludzie ktorzy tam byli przygarnęli mnie t traktowali jak młodszą siostrę.....potem wyjechaliśmy do Vegas gdzie mieszkałam. Dowiedziałam się o gangu i do niego dołączyłam za zgodą moich opiekunów.... - skończyłam, nie powiedziałam im o moim porwaniu bo po co? Oni patrzyli na mnie jak na ósmy cud świata.

-Jjj....jaki list? - zapytał Just

-List napisałam jeden do ciebie drugi do rodziców nie widziałeś go? - zapytalam na co on zaprzeczył kiwiąc głową.

-No to akurat moja sprawka... -powiedział Lucas - schowałem list bo myślałem że to żart. A potem jak okazało się że to prawda nie chciałem Cię dołować... - powiedział smutno?

-No dobra.... Czyli ty należysz do gangu tak? - zapytał Dylan

-No.... Tak. Tak jak i wy.... - powiedziałam a oni popatrzyli po sobie

-Skąd ty o tym wiesz? - zapytał Nath

-Sprawdziłam was zanim tu przyjechałam, ale muszę wam powiedzieć że nie ukrywaliście tego zbytnio. - powiedziałam

-Co ale jak? - zapytał Lucas

-No po pierwsze broń na górnej szafce... Serio? Chyba każdy by ją zauważył. Po drugie tatuaże zbytnio ich nie ukrywacie. - mówię a oni na mnie dziwnie patrzą

-Kim ty jesteś? - pyta Jus

-Hmmm więc tak ja jestem twoją siostrą i twoją szefową. - daje nacisk na ostatnie słowo

-Ccc...Co?!-krzyczy wszyscy

-No tak chyba już znacie Queen prawda? - pytam a oni kiwają głowami. - W takim razie witam was ja jestem Black Shadow jak i Queen w jednym. - mówię a oni patrzą na mnie jak by zobaczyli ducha....

***

Hejka Wolf! Sorka że mnie nie było tu dość dlugo, ale aktualnie pisze nowa książkę a do tej wena mi się kończy. Dlatego ten rozdział jest taki krótki. 1000 OMG! Już ponad 1000 człowieków przeczytało tą książkę. Dziękuję! ❤️❤️

Living death in the human bodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz